Od 12 grudnia obowiązują przepisy ustawy z 9 października 2015 r. o zmianie ustawy o systemie informacji w ochronie zdrowia oraz niektórych innych ustaw. Wprowadzają one istotne zmiany w zakresie ordynacji leków refundowanych. Wątpliwości lekarzy i farmaceutów budzą zwłaszcza nowe zapisy ustawy Prawo farmaceutyczne.

W art. 96a ustawy wymienione są elementy niezbędne, jakie powinna zawierać recepta. Ustawa wprowadza dwie nowe dane: kod pocztowy oraz numer telefonu „do bezpośredniego kontaktu z osobą wystawiającą receptę”. Czy to oznacza, że lekarz ma podać na recepcie numer swojego telefonu komórkowego? - pyta Porozumienie Zielonogórskie.

- Uważam, że należy podać numer kontaktowy do przychodni – komentuje Wojciech Pacholicki z Porozumienia Zielonogórskiego. - Byłoby absurdem, gdyby lekarz miał podawać na recepcie swój prywatny telefon.

Wątpliwości w tej sprawie mają także farmaceuci. Prezes Naczelnej Izby Aptekarskiej Grzegorz Kucharewicz zwrócił się do ministra zdrowia o zajęcie jednoznacznego stanowiska, czy realizacja recepty niespełniającej wymagań art. 96a w zakresie dotyczącym kodu pocztowego oraz numeru telefonu kontaktowego do osoby wystawiającej receptę może skutkować brakiem refundacji.

W piśmie podkreśla, że dane te, wymienione w ustawie Prawo farmaceutyczne, nie są uwzględnione w rozporządzeniu w sprawie recept lekarskich.

„Nieuwzględnienie tych danych przy sporządzaniu aktu wykonawczego powoduje trudności co do rozstrzygnięcia, czy brak tych danych na recepcie jest podstawą do realizacji takiej recepty przez farmaceutę oraz czy jest podstawą do przyznania refundacji za zrealizowanie w sumie błędnie wystawionej recepty” - napisał dr Grzegorz Kucharewicz.

Źródło: federacjapz.pl / nia.org.pl