W chwili obecnej nie istnieją żadne racjonalne przesłanki do zmiany sposobu leczenia chorych na cukrzycę - przekazał prof. Krzysztof Strojek, konsultant krajowy w dziedzinie diabetologii.

- Wczoraj ukazała się informacja prasowa, iż w preparatach metforminy produkowanej w fabrykach w Chinach i Indiach znajdują się podwyższone Ilości N-nitrozodimetyloaminy (NDMA). Problem ten jest wnikliwie analizowany i monitorowany przez instytucje europejskie i polskie, w tym Ministerstwo Zdrowia i Główny Inspektorat Farmaceutyczny - poinformował prof. Strojek.

W opublikowanym stanowisku konsultant krajowy w dziedzinie diabetologii poinformował, że obecność NDMA wynika z procesu technologicznego niezmienianego od dłuższego czasu, a zawartość substancji nieznacznie przekracza normy. Wykrycie wynika z poprawianej stale skuteczności metod analitycznych. NDMA powstaje również w organizmie w wyniku przemian w powszechnie stosowanych naturalnych konserwantów żywności (azotynów i azotanów).

Ekspert przekazał, że metformina nadal pozostaje lekiem pierwszorzutowym w leczeniu cukrzycy ze względu na silny efekt hipoglikemizujący oraz dodatkowe efekty zmniejszenia ryzyka powikłań sercowo naczyniowych i chorób nowotworowych.

- Czekamy na dalsze wyniki analiz prowadzonych przez Europejską Agencję Leków i polskie instytucje odpowiedzialne za nadzór farmaceutyczny. W chwili obecnej nie istnieją racjonalne przesłanki do zmiany sposobu leczenia chorób na cukrzycę - napisał prof. dr hab. n. med. Krzysztof Strojek.