Szpital Uniwersytecki w Krakowie, jako pierwszy ośrodek w Polsce, wszedł w posiadanie robota neurochirurgicznego Rosa. To popularne w USA urządzenie służy wyłącznie do operacji mózgu i innych procedur chirurgicznych z otwartą czaszką.

„Robot to część zewnętrzna umysłu chirurga. Dla nas liczy się to, jak bardzo będzie on nam przydatny do bardzo precyzyjnych zabiegów” – powiedział cytowany w czwartkowym materiale prasowym prof. Marek Moskała, p.o. kierownika Oddziału Klinicznego Neurochirurgii i Neurotraumatologii w Szpitalu Uniwersyteckim.

Póki co specjaliści z krakowskiego szpitala przetestowali robota na fantomie. „Ponieważ jest to pierwszy tego typu produkt w pełni zrobotyzowany, z którym będziemy się mierzyć, będziemy mogli dokładniej wypowiedzieć się na temat jego możliwości po dwóch, trzech zabiegach. Sama idea robotyki jest cenna, bo zmniejsza pomyłki, daje możliwość znacznie większej precyzji, natomiast na ile rzeczywiście całkowicie wyeliminuje błąd – zobaczymy” – zapowiedział profesor.

Rosa to urządzenie wykorzystywane wyłącznie do operacji przeprowadzanych na mózgu m.in. do zabiegów endoskopii i biopsji, implantacji elektrod w procedurach funkcjonalnych (jak np. stymulacja kory mózgowej, głęboka stymulacja mózgu) oraz procedurach chirurgicznych z otwartą czaszką, wymagających urządzenia nawigacyjnego.

Robot umożliwia większą precyzję przeprowadzania zabiegów poprzez uproszczenie wielu procedur oraz zapewnienie chirurgowi lepszego postrzegania pola operacyjnego – m.in. dzięki możliwości analizowania obrazów w czasie rzeczywistym. Działa jako rodzaj „GPS” dla czaszki. Może być stosowany do różnych rodzajów interwencji czaszkowych, wymagających planowania chirurgicznego na podstawie danych przedoperacyjnych, w tym dokładnej lokalizacji anatomii pacjenta.

„Jesteśmy w kręgu państw, które zaczynają robotykę mózgu. Od tej pory mamy możliwość kooperacji z ośrodkami o najnowocześniejszej technologii i utworzenia płaszczyzny wymiany doświadczeń z nimi” - podkreślił prof. Moskała. I dodał, że jest to odpowiedź na potrzeby bardzo precyzyjnego badania, jakim jest rezonans magnetyczny. „W tym kontekście jest to bezcenny krok w przyszłość medycyny” – ocenił.

Cena samego aparatu to ponad 3,2 mln zł. Sprzęt został zakupiony w ramach projekt pn. „Wyposażenie nowej siedziby Szpitala Uniwersyteckiego Kraków-Prokocim” dofinansowanego z Unii Europejskiej ze środków unijnych województwa małopolskiego.

Rosa to drugi robot chirurgiczny, jaki w ostatnim czasie kupił Szpital Uniwersytecki w Krakowie. W grudniu ośrodek zaprezentował robota chirurgicznego Senhance, wartego 10 mln zł. Robotyka staje się coraz popularniejsza w medycynie, bo roboty chirurgiczne cechuje wysoka precyzja. Nie przeprowadzają one samodzielnie operacji, kierują nimi lekarze.

Źródło: www.naukawpolsce.pap.pl | Beata Kołodziej