Helsińska Fundacja Praw Człowieka skierowała pismo do Ministerstwa Zdrowia w sprawie leczenia bólu w Polsce. HFPC pyta, w jaki sposób Ministerstwo planuje zagwarantować skuteczność proponowanych zmian legislacyjnych w tym zakresie, w szczególności czy przewidziane jest zwiększenie wydatków na działalność poradni leczenia bólu lub utworzenie nowych placówek tego typu.
HFPC z zadowoleniem przyjęła zapowiedź nowelizacji ustawy o prawach pacjenta i Rzeczniku Praw Pacjenta poprzez dodanie art. 20a, który ma zagwarantować prawo do leczenia bólu wszystkim pacjentom, bez względu na źródło pochodzenia bólu. Przepis ma również zobowiązać podmiot udzielający świadczeń zdrowotnych – np. szpital – do określenia stopnia natężenia bólu, leczenia go oraz monitorowania skuteczności terapii.
Te propozycje nowelizacji ustawy są zgodne z postulatami HFPC dotyczącymi zmiany obecnego brzmienia przepisów. Do tej pory bezpośredni dostęp do świadczeń zapewniających łagodzenie bólu i innych cierpień mieli tylko umierający pacjenci. Propozycje zmian wychodzą również naprzeciw apelom HFPC o wprowadzenie systemu kontroli jakości leczenia bólu. W kierowanych do Ministerstwa Zdrowia pismach Fundacja kilkukrotnie zwracała uwagę, że brak gwarancji efektywnego systemu leczenia bólu jest równoznaczny z niewywiązaniem się państwa z konstytucyjnego obowiązku zapewnienia prawa do ochrony zdrowia (art. 68 ust. 1 Konstytucji RP). Może to także oznaczać niedopełnienie zobowiązań wynikających z europejskiej Konwencji o ochronie praw człowieka i podstawowych wolności, w szczególności art. 3, który zakazuje tortur i nieludzkiego lub poniżającego traktowania.
„Jednocześnie nasze zaniepokojenie budzi fakt, że w opinii projektodawcy zagwarantowanie wszystkim pacjentom prawa do leczenia bólu nie spowoduje kosztów dla finansów publicznych. Taki wniosek płynie z analizy Oceny Skutków Regulacji dołączonej do projektu. Istnieje obawa, że zmiana ustawy, bez zagwarantowania dodatkowych funduszy, nie rozwiąże problemu nieskutecznego leczenia bólu w Polsce“ – ocenia apl. adw. Zuzanna Warso, prawniczka HFPC.
Źródło: Helsińska Fundacja Praw Człowieka
Komentarze
[ z 6]
Metody leczenia bólu w Polsce nadal nie są wystarczające dla tak dużej ilości pacjentów. Często zapisuje się leki które wchodzą w interakcje z innymi wcześniej zapisanymi przez lekarza. Nikt nie siada i nie analizuje całej listy. Lekarze nie mają czasu na analizę sytuacji każdego pacjenta a niestety stwarza to ogromne problemy. Rocznie miliony złotych idą na leczenie pacjentów którzy trafiają do szpitala z powodu powikłań spowodowanych niewłaściwym stosowaniem leków. Bagatelizuje się znaczenie niesteroidowych leków zapalnych jako że znajdują się na najniższym stopniu drabiny analgetycznej. Tak naprawdę każdy stopień może być zarówno skuteczny jak i szkodliwy dla pacjenta. Nie powinno się pochopnie zwiększać dawek lub zmieniać rodzaju terapii. Co więcej pacjenci nue są świadomi zagrożenia jakie niesie ze sobą przyjmowanie tych leków na raz i popełniają podstawowe błędy takie jak łączenie środków o przeciwstawnych mechanizm działania. W rezultacie nie otrzymuje się żadnego efektu terapeutycznego. Często zdarza się że dany lek wykazuje synergizm działania z innym przez co efekt jest o wiele większy niż byśmy oczekiwali. Dotyczy to zwłaszcza leków które wpływają również depresyjne na ośrodkowy układ nerwowy. Łączenie ich ze sobą może spowodować depresję oddechową a nawet śmierć pacjenta dlatego potrzebne są poradnie leczenia bólu lub chociaż specjaliści którzy pomogą jak najbezpieczniejszy sposób wybrać dobry zestaw leków lub chociaż zmienić te przeciwbólowe na bardziej bezpieczne. W wielu przypadkach można uniknąć ciężkiego uszczerbku na zdrowiu lub nawet śmierci jeśli tylko poświęcić więcej czasu na dany przypadek. Niestety w obliczu dzisiejszych kolejek do specjalistów wielu pacjentów nie ma takiej szansy dlatego poradnie są najlepszym rozwiązaniem. Ostatnio coraz więcej uwagi zwraca się na interakcje pomiędzy lekami, ale nadal nie odbywa się to na taką skalę jak powinno.
A ja się tym razem zgodzić nie mogę z komentarzem swojej poprzedniczki. Wydaje mi się, że główny problem dotyczący leczeni bólu w naszym kraju to nie brak wiedzy i umiejętności lekarzy, czy też przepisywanie substancji wzajemnie ze sobą wchodzących w interakcje co może prowadzić do groźnych dla życia powikłań. W mojej, ale i nie tylko w mojej opinii, bo takie głosy słychać z ust ekspertów zajmujących się leczeniem bólu w naszym kraju, także z ust osób odpowiedzialnych za zapewnienie dostępu do podstawowej opieki medycznej i warunków leczenia spełniających kryteria i będących w stanie sprostać podstawowym wymaganiom- czy to etycznym, czy prawnym. Nie dba się u nas o dostateczny poziom opieki zdrowotnej i ochrony pacjentów przed narażeniem na odczucia bólowe podczas operacji. Wydaje mi się, że dużą rolę odgrywa tutaj strach, przede wszystkim lekarzy starszej daty, którym jeszcze terapie przeciwbólowe kojarzą się z silnymi lekami o działaniu narkotycznym, które mogą przynosić poważne w skutkach konsekwencje i dlatego lepiej ich nie stosować. Z drugiej strony również młodzi lekarze boją się prowadzić terapie przeciwbólowe poprzez stosowanie leków w dawkach potrzebnych, aby zapewnić bez bólowe prowadzenie leczenia. W dużej mierze znaczenie ma tutaj brak wiedzy, albo właśnie nadmierna ostrożność pacjenta przed powikłaniami. A czasem nawet mylne przekonanie, że jak trochę poboli to nie zaszkodzi, a leki przeciwbólowe mają skutki uboczne mogące prowadzić do o wiele poważniejszych w skutkach konsekwencji. Nic bardziej mylnego i trzeba o tym z jednej strony pamiętać, a z drugiej dążyć do zwiększenia świadomości w społeczeństwie, aby również osoby, które takim przekonaniem żyją zmieniły swoje nastawienie i bardziej pozytywnie zaczęły traktować terapie przeciwbólowe.
Lekarze tak jak wszyscy dzielą się na dwie grupy: jedni są ostrożni i starają się nie przepisywać silniejszych leków przeciwbólowych podczas gdy inni uważają że nie ma się czego obawiać. Zgadzam się, że zwłaszcza lekarze starszej daty mają problem z nastawieniem i nie chcą ryzykować. Uważają że nawet jeśli trochę poboli to pacjentowi nic się nie stanie. Jest to spowodowane obawą ale również brakiem dostatecznej wiedzy. Nie może być tak że lekarz dopuszcza możliwość odczuwania przez pacjenta bólu jeżeli istnieje sposób aby mu zapobiec. Bólu nie należy bagatelizować. Każdy reaguje na niego inaczej. Być może nie zgadza się Pani z poprzednią wypowiedzią ale ja również uważam, że problemy lekowe są bardzo szkodliwe. Leki przeciwbólowe wchodzą wiele interakcji z innym zażywanymi przez pacjentów. Jeżeli coś boli to znaczy że jest to spowodowane chorobą w leczeniu której stosuje się pewne środki. Z pewnością lekarz który je przepisuje dobierze odpowiedni lek przeciwbólowy ale jeżeli pacjent uda się do następnego specjalisty i nie poinformuje o danym leku sytuacja może zakończyć się tragicznie. Wina leży tutaj również oczywiście po stronie pacjentów. Właśnie ze względu na to że nie informują lekarzy o wszystkich branych lekach. Co do zaniedbywania pacjentów przez służbę zdrowia: można zarzucić to wszystkim poradniom z zakresu wszystkich specjalności. Rzadko zdarza się że gdzieś nie trzeba czekać w długich kolejkach lub leczenie przebiega zupełnie bezproblemowo. Przedłużający się okres oczekiwania na konsultacje lub zabieg sam w sobie jest ogromną szkodą dla pacjenta i na pewno nie jest przejawem prawidłowej opieki nad pacjentami.
Przepraszam za pomyłkę - odpowiedź kieruję do Pana :) Pozdrawiam
Oby wszelkie wprowadzane zmiany w polskiej ochronie zdrowia były korzystne dla pacjentów. Leczenie bólu w Polsce wciąż wymaga wielu udoskonaleń, zwłaszcza jeżeli chodzi o ból przewlekły, który potrafi w bardzo dużym stopniu zdezorganizować życie zarówno prywatne jak i zawodowe. Nie dziwi mnie więc zdanie pacjentów, że skupienie się na tematyce bólu przewlekłego powinno stanowić jeden z priorytetów zdrowia publicznego. Często bóle przewlekłe są tak silne, że mogą być powodem myśli samobójczych wśród pacjentów. Nie są oni w stanie znieść tak silnego bólu, a brak odpowiednio dostosowanej terapii przyczynia się do tego, że pacjent znajduje się w bardzo trudnej sytuacji. Wydaje mi się, że konieczne jest również wytłumaczenie pacjentom, że stosowanie leków opioidowych może okazać się najskuteczniejszą formą terapii. Pacjenci muszą zdać sobie sprawę z tego, że najważniejsze jest ich dobro oraz zdrowie,a nie to co będą sobie myśleć inni ludzie. Lekarze bardzo słusznie zastanawiają się nad tym, że bardzo ważne jest leczenie przyczynowe, a nie objawowe. To prawda, że Polacy nadużywają leków przeciwbólowych, nie interesując się tak naprawdę jaka jest przyczyna jego pojawienia się. Są jednak takie sytuacji, że nie da się pomóc pacjentowi w inny sposób niż podając mu nawet bardzo silne leki przeciwbólowe. Często ból przewlekły towarzyszy chorobom nowotworowym. Jak się okazuje jego skuteczne leczenie jest możliwe u około 90 procent pacjentów onkologicznych, przy zastosowaniu prostych schematów leczenia, które opierają się głównie na umiejętnym podawaniu leków przeciwbólowych. Takie leczenie może być skutecznie prowadzone przez lekarza pierwszego kontaktu, onkologa lub innych specjalistów. Szczególnym rodzajem bólu przewlekłego jest ból neuropatyczny, który rozwija się w wyniku uszkodzenia obwodowego lub ośrodkowego układu nerwowego. Do jego rozwoju może dochodzić na skutek wspomnianej choroby nowotworowej, cukrzycy a także półpaśca. Zatrzymując się przy cukrzycy, chciałabym podkreślić, że jest to coraz powszechniejszy problem w naszym kraju i pacjentów, którzy będą wymagali odpowiedniej pomocy będzie systematycznie przybywało, co wiąże się z tym, że konieczne będzie opracowanie konkretnych schematów postępowania w przypadku takich bólów. Warto aby każdy z lekarzy wiedział jak rozwiązać taki problem i pomóc pacjentowi w walce z bólem. Tworzenie coraz większej liczby Poradni Leczenia Bólu na terenie naszego kraju również wydawałoby się być dobrym posunięciem.
Miejmy nadzieję, że wprowadzone zmiany przyniosą ulgę pacjentom, którzy na co dzień muszą żyć z przewlekłym bólem. Jednym z takich bólów jest migrena. Akupunkturę wykorzystano między innymi w bólach głowy. Warto zaznaczyć, że ten rodzaj terapii jest akceptowany przez medycynę akademicką oraz rekomendowana przez Światową Organizację Zdrowia. Jak się okazuje stosowanie tego rodzaju metody jest pomocne w przypadku migreny. Wiele osób ma błędne zdanie na temat akupunktury ponieważ myślą, że podczas jej wykonywania pojawiają się dolegliwości bólowe. Z uwagi na budowę igieł, które są bardzo cienkie i mają odmienną budowę niż zwykłe igły, które wykorzystuje się do iniekcji. Dzięki temu mogą w wnikać pomiędzy włókna, delikatnie je rozsuwając. Dokładna etiologia migreny nie jest do końca poznana. Związana jest jednak z większym wydzielaniem serotoniny w mózgu. W wyniku tego dochodzi początkowo to zwiększonego skurczu, a potem rozkurczu naczyń krwionośnych w nim występujących. Warto wspomnieć o tym, że migrena może w znacznym stopniu pogorszyć jakość życia, a gdy nie zostanie wdrożone właściwe leczenie to może prowadzić do groźnych powikłań. Ciekawą informację przedstawili pewnie naukowcy, którzy twierdzą, że jeżeli u osób z migreną występują zaburzenia widzenia to są oni w dużo większym stopniu narażeni na wystąpienie arytmii i migotania przedsionków. W dalszej kolejności może dochodzić do tworzenia się zakrzepów, które dostając się do mózgu mogą powodować wystąpienie udaru. Sama migrena może przyczyniać się do zwiększonego ryzyka wystąpienia depresji, obturacyjnego bezdechu sennego czy też zaburzeń snu. Te wszystkie czynniki z pewnością, znacznie obniżają jakość życia. Jeżeli ataki występują 5-6 razy w miesiącu to warto jest wziąć pod uwagę leczenie profilaktyczne. Wykorzystuje się je również gdy ból utrzymuje się bardzo długo, bo nawet 3 dni, a leczenie farmakologiczne nie przynosi zbyt dużej ulgi. Jeżeli chodzi o terapie profilaktyczne to stosuje się leki przeciwpadaczkowe, przeciwdepresyjne oraz beta-adrenolityki. Aby były one skuteczne konieczna jest odpowiednio długo trwające leczenie w ściśle określonych dawkach. Jak w wielu chorobach bardzo ważne jest przestrzeganie odpowiedniej diety. Nie inaczej jest w przypadku migreny. Jak się bowiem okazuje osoby z migreną mają charakterystyczny skład mikroflory jelitowej, a jak wiemy, ma ona ogromny wpływ na funkcjonowanie naszego całego organizmu. U tych osób bardzo często stwierdza się znaczne ilości bakterii, które wytwarzają azotany. Znajdują się one w przetworzonym mięsie, czerwonym winie, a także warzywach liściastych. W wyniku obecności tych właśnie bakterii dochodzi do szybszego rozkładu azotanów co może powodować, że naczynia zlokalizowane w mózgu i skórze ulegają rozszerzeniu. Potwierdzeniem takiego zjawiska może być fakt, że osoby z niektórymi chorobami serca, przyjmującymi azotany często skarżą się na bóle głowy. Warto jest więc wiedzieć, których produktów należy się wystrzegać aby zmniejszyć ryzyko występowania ataków migreny. Wśród nich znajduje się między innymi czekolada, sery, zwłaszcza pleśniowe, kawa, herbata, owoce cytrusowe, cola, napoje energetyzujące, czerwone wino. Równie szkodliwe mogą być produkty smażone, ciężkostrawne, a także typu fast food. Wiele z tych produktów, z pewnością nie jest korzystna dla naszego zdrowia, ale ból mogą wywoływać także zdrowe produkty takie jak warzywa. Jeżeli pacjenci chcą uniknąć migreny, powinni ze swojej diety wyeliminować buraki,czosnek, cebulę, ananasy, fasolkę szparagową, bakłażany czy awokado. Bóle głowy mogą wynikać z różnych rzeczy np. chorób układu nerwowego, zwyrodnień w odcinku szyjnym, chorób infekcyjnych dróg oddechowych, zapaleń zatok, niewydolności krążenia, anemii, niedoczynności tarczycy, schorzeń narządu wzroku, a także bezdechu sennym. Wiele osób w naszym kraju stosuje różne leki. Ich nadmiar może również przyczyniać się do występowania bólów głowy. Jednym z typów bólów głowy jest napięciowy ból głowy. Występuje on nieznacznie częściej w przypadku kobiet. Pierwszy raz pojawia się zwykle między 25, a 30 rokiem życia, a szczyt najczęściej diagnozowanych przypadków przypada na około 4 dekadę życia. W celu łatwiejszej jego diagnostyki warto jest wspomnieć o pewnych objawach, które są dla niego charakterystyczne. Ból najczęściej jest obustronny, dający uczucie ciężkości głowy. Wielu pacjentów mówi o tym bólu jako opasający głowę. Cechą różnicującą od migreny jest to, że nie zwiększa się jego nasilenie podczas wykonywania aktywności fizycznej. Dodatkowo nie stwierdza się światłowstrętu, a także nadwrażliwości na dźwięki. Powodem jego częstego diagnozowania jest to, że związany jest ze stresem, który towarzyszy bardzo wielu osobom w naszym społeczeństwie. Trudno jest uniknąć sytuacji, które go wywołują bowiem dotyczy on czynności, które wykonujemy praktycznie każdego dnia. Aby zmniejszyć ryzyko jego wystąpienia, a także zredukować objawy wystarczy przeprowadzenie rozmowy z pacjentem, a także stosowanie terapii, które pozwalają na zredukowanie stresu. Z uwagi na to, że napięciowy ból głowy może występować bardzo często i zanim zostanie on zdiagnozowany to wiele osób sięga po różnego rodzaju substancje, które są reklamowane w mediach. Oczywiście, gdy zdarzy się nam przyjąć je od czasu do czasu to raczej nie powinno to być niebezpieczne dla zdrowie. Problemem jest jednak to, że bardzo często są one przyjmowane przewlekle co niekorzystnie może wpływać na nasze zdrowie. W przypadku tego rodzaju bólu ważne jest także wysypianie się, a także zachowywanie prawidłowej pozycji podczas pracy przy biurku, a także w czasie snu. Wielu specjalistów sugeruje pacjentom aby przyczyn bólu głowy poszukiwać w nadmiernym napięciu mięśniowym. Często dotyczy to mięśni, które w pewnym sensie otaczają szyjny odcinek kręgosłupa. Fizjoterapeuci mówią o tym, że często ich pacjentami są osoby, które zgłaszają się z bólem głowy typu napięciowego (około 70 procent) lub też bóle szyjnopochodne (kilkanaście procent). Wtedy ich pomoc może przynieść oczekiwane rezultaty, i najlepiej aby była przeprowadzana jak najszybciej. Zatrzymując się w tematyce napięciowego bólu głowy czy też szyjnopochodnego to należy wspomnieć, że są one związane z trybem naszego życia, a także różnych nawyków. Wiele z tych dolegliwości można zredukować podczas wizyty u fizjoterapeuty, jednak bardzo ważne jest aby potem samodzielnie ćwiczyć i pamiętać o wszelkich zaleceniach, które w dużej mierze są związane z tym, w jak najbardziej ergonomicznie siedzieć przy biurku, bowiem w takiej postawie istnieją bardzo duże obciążenia odcinka szyjnego kręgosłupa. Jeżeli chodzi o stres to częściej dochodzi do napinania mięśni biorących udział w żuciu, a także mięśni mimicznych. Skutkuje to nadmierną pracą stawu skroniowo-żuchwowego, co może powodować wystąpienie dolegliwości bólowych zlokalizowanych w odcinku szyjnym, a także głowie. Celem przeprowadzanych przez fizjoterapeutę zabiegów jest rozluźnienie różnych mięśni znajdujących się w okolicy szyi, a także karku. Długotrwałe napięcie mięśniowe przyczynia się do tego, że do mózgu przekazywane są mediatory odpowiedzialne na ból. Podkreślenia wymaga również fakt, że nasz organizm funkcjonuje jako całość. Jak się bowiem okazuje nawet napięcia występujące w innych częściach naszego ciała mogą przyczynić się do wystąpienia bólów głowy. W Internecie można znaleźć bardzo wiele ciekawych ćwiczeń, których celem jest poprawa funkcjonowania mięśni, a także zmniejszenie ich napięcia. Wydaje mi się jednak, że istotne jest aby przed rozpoczęciem ich wykonywania skonsultować się ze specjalistą, który zweryfikuje czy dane ćwiczenia są odpowiednie dla pacjenta i nie będą dla niego szkodliwe. Wielu pacjentów swoje dolegliwości bólowe dotyczące głowy wiąże ze zmianami ciśnienia atmosferycznego. Wciąż nie ma wystarczających dowodów, które wyjaśniały by to zjawisko, tym bardziej, że jedni gorzej znoszą jego gwałtowne wzrosty, a inni spadki. Jak się okazuje ciśnienie atmosferyczne może wpływać na ciśnienie wewnątrz głowy. W wielu schorzeniach leczenie bólu może być bardzo trudne z uwagi na to, że często nie jest do końca zdiagnozowane jaka jest jego przyczyna. Podobnie jest w przypadku bólów głowy, które dotyczą blisko połowy społeczeństwa. Bardzo często utrudniają codzienne funkcjonowanie związane z nauką czy też pracą.