W związku ze wzmożoną zachorowalnością na grypę sezonową oraz pierwszym potwierdzonym przypadkiem koronawirusa w Polsce, lekarze rodzinni Porozumienia Pracodawców Ochrony Zdrowia apelują o ograniczenie wizyt w poradniach podstawowej opieki zdrowotnej do wyłącznie niezbędnych i uzasadnionych medycznie.

– Biorąc pod uwagę fakt, że na niewielkiej powierzchni poczekalni poradni spotykają się pacjenci z różnymi schorzeniami, o zakażenie nietrudno. To największe siedlisko wirusów i bakterii. Przychodzenie z katarem, czy po receptę to lekkomyślność i poważne ryzyko – ostrzega Bożena Janicka, prezes Porozumienia Pracodawców Ochrony Zdrowia.

>>>ZOBACZ TEŻ: Wystaw e-receptę w 18 sekund

– Sytuacja jest bardzo trudna, i to dla każdego. Zarówno dla pacjentów, jak i personelu medycznego. Lekarze rodzinni codziennie przyjmują dziesiątki pacjentów. Niestety, bardzo wielu z nich przychodzi bez uzasadnionego wskazania. Katar, drapanie w gardle, ból głowy. Pacjenci zgłaszają się także tylko po recepty. Nie zdają sobie sprawy z tego, że w ten sposób sami narażają się na zachorowanie. Wchodzą bowiem w „oko cyklonu”, czyli największe i najgroźniejsze siedlisko wirusów i bakterii. Apelujemy, aby zgłaszać się tylko wtedy, kiedy jest to naprawdę konieczne. Jeśli chodzi o przepisanie leków, to należy korzystać z e-recepty zamawianej przez telefon – przypomina Bożena Janicka.

Lekarze PPOZ radzą także, aby unikać dużych skupisk ludzkich (galerii handlowych), przestrzegać zasad higieny, wietrzyć pomieszczenia i obowiązkowo myć ręce.


Źródło: PPOZ