21 kwietnia br. Senat RP zakończył prace nad ustawą Prawo farmaceutyczne. Senatorowie utrzymali zapisy dotyczące tzw. zasady „Apteka dla Aptekarza”, zachowano także kryteria geograficzno-demograficznych przy otwieraniu nowych aptek. Regulacja zostanie teraz skierowana do podpisu Prezydenta RP.
Za przyjęciem ustawy głosowało 47 senatorów, 32 było przeciw, czterech wstrzymało się.
Nowelizacja została przygotowana jako projekt poselski PiS i od początku prac wzbudzała kontrowersje. Sprzeciw wobec jej przyjęcia wyrażały m.in. Związek Przedsiębiorców i Pracodawców oraz Związek Pracodawców Aptecznych PharmaNET. Zdaniem organizacji, przyjęte regulacje są oderwane od interesów pacjentów, dla których istotne są niskie ceny leków nierefundowanych oraz pełen asortyment leków. Przedsiębiorcy podkreślali również, że przepisy wydają się uwzględniać interes wąskiej grupy przedstawicieli korporacji aptekarskiej, hurtowni farmaceutycznych oraz dużych koncernów farmaceutycznych.
Nowelizację popierały jednak kluczowe organizacje, skupiające w sumie ponad pół miliona osób reprezentujących tzw. „biały personel” (samorządy: aptekarski, lekarski, pielęgniarek i położnych oraz diagnostów laboratoryjnych), a także młodzi farmaceuci zrzeszeni wokół Polskiego Towarzystwa Studentów Farmacji.
Aptekarze podkreślają, że ustawa zakłada powrót do tradycyjnej roli apteki, traktowanej jako placówki ochrony zdrowia, a nie sklepu oferującego sprzedaż leków.
Ustawa zakłada przeniesienie na farmaceutów odpowiedzialności za prowadzenie nowych aptek. – Placówki funkcjonujące obecnie, a więc ponad 14,7 tys., będą dalej istnieć. Wielość podmiotów na rynku oznacza zachowanie zasad konkurencyjności, a więc utrzymanie korzystnych cen leków dla pacjentów – mówi Elżbieta Piotrowska-Rutkowska, prezes Naczelnej Rady Aptekarskiej.
Zgodnie z zapisami ustawy, nową aptekę będzie mógł prowadzić tylko farmaceuta lub farmaceuci w ramach wybranych spółek osobowych (tzw. „Apteka dla Aptekarza”). W przypadku nowych placówek obowiązywać będą kryteria geograficzno-demograficzne przy ich powstawaniu, a więc 3 tys. mieszkańców w danej gminie na jedną aptekę oraz odległość między sąsiadującymi placówkami, która wyniesie co najmniej 500 metrów. To kryterium nie będzie jednak obowiązywać, jeśli farmaceuta otworzy nową aptekę w odległości 1 km od obecnie istniejącej.
Komentarze
[ z 5]
Z wprowadzeniem tej nowelizacji wiąże się wiele konsekwencji. Ograniczenia dotkną duże sieci aptek. Być może to dobrze, ponieważ pozwoli to na zachowanie, a nawet podniesienie jakości opieki farmaceuty nad pacjentem. Opieka farmaceutyczna w Polsce dopiero raczkuje, ale na Zachodzie jest już całkiem dobrze rozwinięta.
Opieka farmaceutyczna w Polsce rzeczywiście dopiero zaczyna się rozwijać. Opracowany plan farmakoterapii powinien uwzględniać indywidualne potrzeby pacjenta, jego oczekiwania i obawy związane z zastosowaniem leków w celu leczenia jego choroby oraz to co pacjent wie, rozumie. Czynny udział pacjenta. Udział farmaceuty powinien polegać na zrównoważeniu złożoności terapii , jej kosztów i prawdopodobieństwa przestrzegania tego planu przez pacjenta.
Wprowadzenie nowelizacji być może popchnie w dobrym kierunku prace nad regulacjami prawnymi dotyczącymi opieki farmaceutycznej w Polsce. Rozwijanie opieki farmaceutycznej zapewnia pacjentowi nie tylko właściwe prowadzenie farmakoterapii, ale pozwala także na lepsze poznanie i zrozumienie pacjenta, a tym samym daje możliwość bardziej efektywnego działania na linii lekarz - pacjent - aptekarz. Dlatego też obok wiedzy merytorycznej bardzo ważne są umiejętności komunikacyjne każdej osoby zaangażowanej w proces farmakoterapii. Jednym zaś z kluczowych zagadnień jest umiejętność aktywnego słuchania oraz przekładu specjalistycznego słownictwa na prosty język, zrozumiały dla pacjenta i jego najbliższych.
Dokładnie tak, wprowadzenie projektu z jednej strony poprawi bezpieczeństwo pacjentów kupujących leki w aptekach. Ale z drugiej strony trzeba pamiętać, że dotychczas nie zdarzało się zbyt wiele błędów przy wydawaniu leków (co przecież może się zdarzyć również doświadczonemu farmaceucie po studiach wyższych). Poza tym nie spotkałem się z tym, aby pracownicy aptek poświęcali na tyle dużo uwagi każdemu przychodzącemu do nich z receptą pacjentowi, aby mieć chęć i czas wytłumaczyć wszelkie zawiłości terapii czy stosowania leków, a także odpowiadać wyczerpująco na pytania swojego klienta. Nie jestem przekonany, czy to się zmieni wraz z wprowadzeniem ustawy. Jestem natomiast przekonany, że ograniczenie dotyczące ilości aptek powstających i otwieranych w promieniu pięćciuset metrów, czy na innym obszarze odbije się niekorzystnie na cenach preparatów w nich sprzedawanych. Być może w dużych ośrodkach miejskich podwyżki cen nie będą tak odczuwalne dla kieszeni pacjenta. Co innego natomiast w mniejszych miejscowościach i na wsiach, gdzie w ten sposób otworzy się furtkę dla właścicieli aptek, aby mogli oni czuć się bezpieczni na danym terenie i wolni od konkurencji. Nie sądzę, aby ograniczenie konkurencji było pozytywnym aspektem zmian wprowadzanych wraz z ustawą.
W niedalekiej przeszłości weszły w życie przepisy nowelizacji ustawy o zawodzie farmaceuty, które przewidują, że podczas wykonywania czynności zawodowych w aptece lub punkcie aptecznym farmaceuta i technik farmaceutyczny mogą korzystać z ochrony przewidzianej dla funkcjonariusza publicznego. Wynika z tego, że groźby kierowane pod ich adresem będą ścigane z urzędu i zagrożone karą. które gwarantują weszły w życie zmiany w prawie, które obejmują farmaceutów i techników farmaceutycznych ochroną prawnokarną przysługującą funkcjonariuszom publicznym. Zgodnie z podpisaną ustawą, farmaceuta i technik farmaceutyczny, podczas i w związku z wykonywaniem w aptece ogólnodostępnej lub punkcie aptecznym czynności zawodowych, będą korzystać z ochrony przewidzianej dla funkcjonariusza publicznego na zasadach określonych w Kodeksie karnym. Rozwój opieki farmaceutycznej wcześniej czy później wymusi większość częstotliwość w kontaktach pomiędzy farmaceutami, a lekarzami. Chodzi między innymi o przeglądy lekowe, podczas których farmaceuta będzie przekazywać swoje wskazówki terapeutyczne czy zalecenia dotyczące farmakoterapii. Na e-recepcie pojawiły się nowe, ważne informacje dla chorych. Pomogą w pilnowaniu terminów, do których powinny wykupić pierwsze opakowanie leku. Jednak zdaniem farmaceutów system wydawania leków jest wciąż zbyt skomplikowany. Lekarze mogą wystawić roczną e-receptę osobom przewlekle chorym, ale pacjent musi wykupić pierwsze opakowanie nim minie 30 dni od daty jej wystawienia. Jeżeli nastąpi to po 30 dniach, farmaceuta wyda mniejszą ilość leku, czyli proporcjonalnie do liczby dni, które upłynęły od daty wystawienia e-recepty albo od daty "realizacji od". Spora część pacjentów nie realizuje rocznej e-recepty w całości, ponieważ przychodzą do apteki za późno – po upływie 30 dni od wystawienia. Co ważne, farmaceuci wskazują, że pomocne w tym zakresie może być uzupełnienie danych na elektronicznej recepcie. Zdaniem ekspertów konieczna jest dyskusja nad zmianą systemową, nad uproszczeniem przepisów dotyczących wystawiania recept. Podkreślają także, że przeniesienie recepty papierowej na plik elektroniczny w wielu aspektach nie sprawdza się. Kolejnym zagadnieniem jest m.in. cena leku. Jeśli pacjent nie może zmienić apteki, traci on wówczas możliwość wyboru najkorzystniejszej oferty. Zgodnie z prawem pacjent może wykupić lek na nie dłużej niż 180 dni – w tym czasie cena leku w danej aptece może się zmienić na mniej korzystną. W niedalekiej przyszłości nie będzie można kupić niektórych suplementów diety. Lista produktów, które zostaną wycofane ze sprzedaży, jest długa. To m.in. preparaty, które mają pomóc w kontrolowaniu poziomu cholesterolu we krwi. Rozporządzenie Komisji Europejskiej mówi, że pojedyncza dawka suplementu diety przeznaczona do dziennego spożycia musi zawierać mniej niż 3 mg monakoliny. Wszystkie produkty zawierające w swoim składzie 3 mg lub więcej monakoliny w dawce dziennej nie mogą znajdować się w sprzedaży. Nowa lista antywywozowa obowiązuje od pierwszego dnia lipca. W Dzienniku Urzędowym Ministra Zdrowia opublikowano obwieszczenie dotyczące listy leków, wyrobów medycznych i środków spożywczych specjalnego przeznaczenia, które zagrożone są brakiem dostępności w aptekach i hurtowniach. Z poprzednich działań można wywnioskować, że jeśli lek zostanie umieszczony na tej liście, staje się praktycznie nie do zdobycia. Oznacza to, że wielu pacjentów będzie miało problem z dostępem do leczenia, zwłaszcza że niektóre pozycje nie mają zamienników. Są to przede wszystkim leki przeciwcukrzycowe, przeciwzakrzepowe, neuroleptyczne, a także ludzkie immunoglobuliny oraz leki stosowane w chorobach płuc. Ostatnio bardzo dużym problemem jest brak nowoczesnych leków stosowanych w leczeniu cukrzycy zawierajacych semaglutyd czy dulaglutyd oraz budezonidu podawanego m.in. w terapii COVID-19. Po wybuchu wojny w Ukrainie zapotrzebowanie na część leków zwiększyło się, niemniej warto zauważyć, że duża część leków, które znalazły się na tej liście, są lekami refundowanymi. Leki refundowane mają stałą cenę urzędową, która jest regulowana przez MZ w wyniku negocjacji z producentem. Pozycje, które znajdują się na tej liście, są zazwyczaj w niskiej cenie detalicznej w porównaniu z innymi krajami UE, a różnica bywa nawet sześciokrotna. Powodowało to, że takie leki opuszczały polskie hurtownie, a czasami także apteki i przychodnie i były nielegalnie wywożone za granicę, gdzie sprzedawano je po kilkukrotnie wyższej cenie. Do 31 sierpnia 2022 apteki mogą przeprowadzać szczepienia na mocy przepisów przejściowych, czyli np. wydzielić przy pomocy parawanów miejsce w izbie ekspedycyjnej. Wprowadzenie dalszych regulacji przybliża apteki do pełnienia nowych usług. Przygotowanie pomieszczenia zgodnego z obowiązującymi przepisami to ważny krok dla apteki, która w przyszłości zamierza rozwijać się w pełnieniu opieki farmaceutycznej. Od 1 września 2022 apteka, która będzie miejscem wykonywania usług takich jak: szczepienia, diagnostyka lub opieka farmaceutyczna musi posiadać pomieszczenie opieki farmaceutycznej. Powinien on stanowić odrębne pomieszczenie albo być wyodrębnioną częścią izby ekspedycyjnej, przedzieloną ściankami działowymi, które mogą być przesuwne. Jednym z ważnych warunków, który nie ulega zmianom, a o którym należy pamiętać przygotowując takie pomieszczenie jest to, że musi ono gwarantować pacjentom bezpieczeństwo oraz poszanowanie intymności i godności. Z tego względu też ma być wydzielonym pomieszczeniem, a nie miejscem prowizorycznym, w którym pacjent czuje się niekomfortowo. Ustawa o Zawodzie Farmaceuty wprowadziła obowiązek zapewnienia prawidłowego wykonywania procedur obowiązujących w aptece. Zapis ten ma na celu uregulowanie wszelkich działań fachowych oraz tych mających wpływ na wykonywanie ustawowych zadań apteki. Wdrożenie nowych usług w aptece w sposób naturalny wiąże się więc z obowiązek stworzenia, wdrożenia oraz przestrzegania nowych procedur przez cały zespół apteczny. Mają zaistnieć spore zmiany w dyżurach nocnych i świątecznych w aptekach. Projekt nowelizacji ustawy o refundacji leków zaproponowany przez Ministerstwo Zdrowia przenosi bowiem koszty nocnych dyżurów aptecznych na Narodowy Fundusz Zdrowia. Jednocześnie wyszczególnia, które placówka miałyby uprawnienia do pełnienia takich dyżurów, a co za tym idzie, które z nich otrzymają wynagrodzenie za nocny dyżur z NFZ. Zmiana w projekcie z kolei odnosi się do zakresu oddziaływania przepisów, które przerzucają na Narodowy Fundusz Zdrowia pokrycie kosztów działalności aptek w nocy i w dni wolne od pracy. Najpierw dotyczyło to powiatów, których liczba mieszkańców nie jest wyższa niż 20 tysięcy mieszkańców. Międzynarodowy Program Staży Zawodowych dla polskich farmaceutów służy pokazaniu nowych dróg rozwoju w zakresie farmacji szpitalnej. Dodatkowo jest szansą na zdobycie punktów edukacyjnych. Program stanowi innowacyjne podejście do szkoleń farmaceutów szpitalnych i klinicznych. Jego założeniem jest przede wszystkim pokazanie nowych dróg rozwoju w zakresie farmacji szpitalnej, która w Hiszpanii wygląda zupełnie inaczej niż w Polsce. Prezes NRA podkreśla, że staż ten jest dedykowany farmaceutom posiadającym czynne prawo wykonywania zawodu i nie jest stażem przeddyplomowym, tylko podyplomowym. Oznacza to, że nie może być traktowany jako część stażu przeddyplomowego, który jest regulowany rozporządzeniem ministra zdrowia. Staż jest podzielony na etapy, które są nieco inne w zależności od szpitala przyjmującego. Każdy szpital ma bowiem swoje własne preferencje. Staż jest na tyle intensywny, że przez miesiąc można się wiele nauczyć. Na przykład w tym roku na stażu w szpitalu uniwersyteckim na Majorce nasi stażyści byli inkorporowani do zespołów medycznych, do aptek szpitalnych, które mają zupełnie inny system pracy niż w Polsce. Na miejscu farmaceuci dowiadują się o zupełnie innej roli, która mogą odgrywać w aptece szpitalnej. Nie jest to rola dystrybutora produktów leczniczych, tak jak w Polsce, lecz doradcy, osoby nadzorującej farmakoterapię, ale też partnera dla lekarza, pielęgniarki i innych pracowników medycznych.