Prace nad utworzeniem unikalnego w skali kraju banku tkanek skórnych rozpoczęli olszyńscy naukowcy. Prowadzą badania nad rozwiązaniem zagadki bezbliznowego gojenia ran, co może doprowadzić w przyszłości do uratowania życia i ulżenia w cierpieniu wielu pacjentom.

Naukowców od dawna intryguje pytanie: czy my, ludzie, posiadamy podobne, ale niewykorzystywane mechanizmy regeneracji jakie mają np. płazy?

Jedynym przykładem bezbliznowego gojenia jest nasza skóra w czasie, gdy jeszcze pozostajemy w łonie matki. „Operacje przeprowadzane na płodzie, a takie często ratują życie jeszcze nienarodzonych dzieci, nie pozostawiają śladów ingerencji chirurgicznej. Dziecko rodzi się bez blizny pooperacyjnej. Tę niesamowitą cechę tracimy tuż po urodzeniu i do końca naszego życia pourazowe miejsca znaczą naszą skórę bliznami”- wyjaśnia w rozmowie z PAP prof. Barbara Gawrońska-Kozak z Instytutu Rozrodu Zwierząt i Badań Żywności Polskiej Akademii Nauk w Olsztynie, prowadząca badania nad bezbliznowym gojeniem ran.
 
Badania prowadzone w Instytucie Rozrodu Zwierząt i Badań Żywności Polskiej Akademii Nauk w Olsztynie skupiają się nad rozwiązaniem tej zagadki. Modelem badawczym jest szczególny rodzaj myszy, u których nawet w życiu dorosłym urazy skóry goją się bezbliznowo, podobnie jak u płazów.

Wyniki wstępnych badań na modelu zwierzęcym są bardzo obiecujące - podkreśla prof. Gawrońska-Kozak.