Ankieta ryzyka, test OGTT lub FPG, konsultacje lekarskie i pielęgniarskie, indywidualne spotkania z dietetykiem i fizjoterapeutą to m.in. założenia programu przeciwdziałania cukrzycy typu 2 w województwie pomorskim.
Urząd Marszałkowski Województwa Pomorskiego opracował specjalny program profilaktyczny, który dotyczy aktywnych zawodowo Pomorzan z tzw. grupy podwyższonego ryzyka, czyli w wieku 18-64 lat. Chodzi w nim o znalezienie osób ze stanem przedcukrzycowym oraz chorych na cukrzycę w fazie jej bezobjawowego przebiegu.
Program jest elementem szerszych działań profilaktycznych skierowanych do mieszkańców województwa pomorskiego, który w ramach Regionalnego Programu Operacyjnego wspiera finansowo i organizacyjnie Zarząd Województwa. Natomiast w ramach projektów pozakonkursowych w ramach ZIT program realizowany jest też w: Gdańsku, Gdyni, Sopocie oraz powiatach: kartuskim, puckim, tczewskim, wejherowskim i gdańskim.
Program jest podzielony na trzy etapy. Najpierw należy wypełnić jedną z 270 tys. ankiet Findrisk, która określa obciążenie zachorowaniem na cukrzycę. W przypadku kwalifikacji do programu zaczyna się kolejny etap. Pacjent powinien wybrać placówkę, która znajduje się najbliżej miejsca zamieszkania. W takich ośrodkach 30 tys. najbardziej zagrożonych cukrzycą typu 2 osób, przechodzi specjalistyczne badania, które określają stan zdrowia. Wykonywane są badania OGTT (doustny test obciążenie glukozą – przyp. red.) lub FPG (glikemia na czczo – przyp. red.). Na tej podstawie pacjenci otrzymają zalecenia dotyczące dalszego postępowania. Ostatni etap to działania edukacyjne przeznaczone dla pięciu tysięcy osób. Mają zmobilizować pacjenta do zmiany trybu życia i wzięcia odpowiedzialności za swoje zdrowie. Są to m.in. o: konsultacje lekarskie, porady dietetyka i fizjoterapeuty. Pacjenci będą uczyli się, jak przygotować zbilansowany posiłek i zwiększyć poziom aktywności fizycznej. Jest to bardzo ważne zwłaszcza u osób z nadwagą i otyłością.
Komentarze
[ z 7]
Konieczne jest przeprowadzanie wszelkiego rodzaju akcji i kampanii profilaktycznych, których założeniem jest uświadamianie pacjentów w jaki sposób należy dbać o swoje zdrowie i jakie badania diagnostyczne warto wykonywać aby wiedzieć, czy nie zagraża nam rozwój jakiegoś schorzenia. Cukrzyca to bardzo niebezpieczna choroba, która jest niestety bagatelizowana przez znaczną część społeczeństwa, co jest oczywiście sporym błędem. Gdy nie zostanie ona w odpowiednim momencie zdiagnozowana to przez długi okres może dochodzi do rozwoju poważnych powikłań, które w przyszłości mogą w znacznym stopniu utrudnić codzienne funkcjonowanie.
Cukrzyca jest jedną z najczęściej występujących chorób przewlekłych, stanowi ogromny problem zdrowotny i ekonomiczny wielu krajów. Nazywana jest pierwszą niezakaźną epidemią na świecie. Szacuje się, że 422 milionów osób na całym globie choruje na cukrzycę, z czego 179 milionów, to osoby u których choroba jeszcze nie została zdiagnozowana. Niestety – mimo licznych działań profilaktycznych – liczba zachorowań systematycznie rośnie. Cukrzyca jest chorobą cywilizacyjną. Często bywa konsekwencją rozwoju gospodarczego oraz urbanizacji, które prowadzą do niepożądanych zmian w stylu życia, takich jak nieracjonalna dieta (szczególnie dodatni bilans energetyczny) czy zmniejszona aktywność fizyczna, a w konsekwencji nadmierna masa ciała, która jest silnym czynnikiem ryzyka cukrzycy. U około 90% chorych na cukrzycę typu 2 stwierdza się nadwagę lub otyłość. Należy podkreślić, że cukrzyca jest powodem wielu komplikacji zdrowotnych, które negatywnie rzutują nie tylko na jakość życia, ale również zwiększają śmiertelność. Leczenie cukrzycy, jak i jej powikłań zdrowotnych, to znaczne obciążenie finansowe systemu opieki zdrowotnej w wielu krajach na świecie. Statystyki biją mocno na alarm. W ciągu ostatnich lat notuje się systematyczny wzrost częstości występowania cukrzycy oraz innych przewlekłych chorób niezakaźnych, tj. otyłości, chorób układu krążenia czy nowotworów złośliwych. W 2013 r., 8,3% populacji osób pełnoletnich chorowało na cukrzycę (372,2 mln). Rok później liczba ta zwiększyła się do 8,5%, co odpowiadało 381,2 mln. Prognoza na rok 2035 to jeszcze większy wzrost zachorowań na cukrzycę – 8,8%, czyli aż 591,9 mln osób będzie dotkniętych cukrzycą. W 2015 roku cukrzyca była bezpośrednią przyczyną 1,6 mln zgonów. Kraje, w których aktualnie odnotowuje się największy odsetek zachorowań na cukrzycę, to Chiny, Indie oraz USA. Według prognoz, te same kraje będą najbardziej obciążone cukrzycą w 2030r. Szczegółowe informacje ilustruje poniższa tabela. Niestety prognozy na przyszłość są dość pesymistyczne dla naszego kraju. Przewiduje się, że do 2030 roku ponad 10% populacji polskiej będzie chorowało na cukrzycę. Musimy pamiętać, że wraz ze wzrostem zachorowań na cukrzycę rośnie liczba osób, które mają powikłania zdrowotne istotnie wpływające na jakość i długość życia. Jeden na dwóch pacjentów z cukrzycą typu 2 ma już widoczne oznaki powikłań cukrzycy. Liczne badania potwierdzają, że zmiana stylu życia związana z dietą opartą na Zasadach Zdrowego Żywienia oraz regularną aktywnością fizyczną to niezmiernie istotne narzędzie w walce z cukrzycą. Pozwala zmniejszyć ryzyko zachorowania oraz redukuje zagrożenia związane jej powikłaniami. Promocja zdrowego sposobu żywienia i zwiększenie aktywności fizycznej to podstawowa metoda nie tylko profilaktyki, ale również leczenia cukrzycy.
Bardzo fajnie, że w czasach pandemii nie zapominamy o innych chorobach, które przecież nie przestały istnieć. Cukrzyca, jak wspomnieli moi poprzednicy, jest zmorą naszych czasów. Rozwija się latami. Często pozostaje niezdiagnozowana i niezauważona przez chorego. Nieleczona może doprowadzić do groźnych powikłań i przedwczesnej śmierci. Jak przeciwdziałać cukrzycy? Przybywa chorych na cukrzycę typu pierwszego, choć do końca nie wiemy dlaczego. Sprawdzają to naukowcy. Zdecydowana większość chorych ma cukrzycę typu drugiego, o którą prosimy się sami, w dużym stopniu przez niezdrowy tryb życia. Powikłania, które może powodować nieleczona i niekontrolowana cukrzyca, dzielimy na ostre oraz przewlekłe. Nasilona hiperglikemia, kwasica oraz ciężka hipoglikemia to ostre powikłania, które bezpośrednio zagrażają życiu chorych na cukrzycę. Z kolei do najgroźniejszych przewlekłych powikłań cukrzycowych możemy zaliczyć: zawał serca, udar mózgu, ślepotę, demencję, niewydolność nerek czy martwicę kończyn. Do głównych czynników ryzyka, które mają największy wpływ na rozwój choroby, zalicza się nadwagę i otyłość, brak aktywności fizycznej, niewłaściwą dietę bogatą w tłuszcze i cukry proste, składającą się głównie z wysokoprzetworzonej żywności, ubogą w warzywa i owoce. Zwiększone ryzyko rozwoju cukrzycy typu 2 mają również osoby, u których w rodzinie występuje cukrzyca. Wpływ na rozwój choroby ma również czynniki genetyczne. Nieleczona lub leczona niewłaściwie cukrzyca może doprowadzić do licznych komplikacji. Wśród nich udaru, ślepoty, niewydolności nerek i choroby wieńcowej. Niebezpieczna dla zdrowia człowieka jest także cukrzyca niezdiagnozowana (stan podwyższonego stężenie glukozy we krwi, czyli hiperglikemia). Przewlekła hiperglikemia może powodować uszkodzenie, zaburzenie czynności i niewydolność różnych narządów, zwłaszcza oczu, nerek, nerwów, serca i naczyń krwionośnych. W profilaktyce cukrzycy pamiętajmy o regularnej aktywności fizycznej, zdrowej diecie, monitorowaniu stresu i badaniach poziomu glukozy. Osoby z nadwagą i otyłością powinny dążyć do zmniejszenia masy ciała. Zadbaj o swoją dietę. Postaw na produkty naturalnie, nieprzetworzone, o niskim indeksie glikemicznym. Ogranicz spożycie tłuszczów nasyconych i cukrów prostych. Wprowadź do swoich codziennych posiłków warzywa i owoce w każdym kolorze. Unikaj kolorowych, słodzonych napojów. Ich częsta konsumpcja wiąże się z rozwojem zaburzeń metabolicznych oraz cukrzycy typu 2. Pamiętaj, że w puszce takiego napoju, czyli 330 ml jest aż 7 kostek cukru! Zamiast nich pij wodę mineralną. Przynajmniej 1,5 – 2 litrów dziennie. Wybieraj ryby, rośliny strączkowe i orzechy. Jeśli nie wiesz, jak ułożyć sobie zdrową dietę skorzystaj z bezpłatnego portalu od Narodowego Funduszu Zdrowia – diety.nfz.gov.pl. Nie zapominaj się ruszać. Wystarczy pół godziny ćwiczeń każdego dnia realnie zmniejsza ryzyko zachorowania na cukrzycę. Ważne, aby utrzymywać przynajmniej umiarkowaną aktywność, czyli taką, gdy mówienie do drugiej osoby podczas wysiłku przychodzi z trudem. Aktywność fizyczna jest istotna nie tylko w przypadku prewencji cukrzycy typu 2, ale również właściwej jej kontroli. Unikaj używek. Alkohol i papierosy raz na zawsze powinny zniknąć z twojego życia. nie tylko Zwiększają ryzyko cukrzycy, ale też wielu innych równie groźnych chorób, w tym raka płuc czy miażdżycy. Światowa Organizacja Zdrowia uznała cukrzycę za pierwszą niezakaźną pandemię i podkreśla, że od ponad trzech dekad, a szczególnie w XXI w., liczba chorych na cukrzycę na świecie dynamicznie rośnie. Warto więc zadbać o profilaktykę, a zmianę stylu życia zacząć już dzisiaj.
Zmieniając swoje codzienne nawyki żywieniowe oraz wprowadzając nawet niewielką, ale regularną aktywność fizyczną, można opóźnić lub całkowicie wykluczyć wystąpienie cukrzycy typu 2. Badania kliniczne dowiodły, że u osób otyłych lub z nadwagą nawet umiarkowana utrata masy ciała o 5-10% (często mniej niż 9 kilogramów) w istotny sposób zapobiega cukrzycy. Zdaniem specjalistów nawet nieduży wysiłek fizyczny przyczynia się do obniżenia ryzyka wystąpienia choroby. „Nieduży” – to znaczy jaki? Zaleca się regularną aktywność fizyczną dostosowaną do wieku i możliwości – ważne są zarówno regularne treningi, np. jogging, pływanie, ćwiczenia w wodzie, nordic walking, gimnastyka, jak i każdy element codziennej aktywności, dlatego gdy tylko jest to możliwe, warto wybierać schody zamiast windy, spacerować na dłuższe dystanse niż do tej pory, wyrobić w sobie nawyk regularnych ćwiczeń, nawet 5-10 minut dziennie (samodzielnie lub w ramach treningów z dostępnymi bezpłatnymi aplikacjami), w drodze do pracy zamiast korzystać z auta lub miejskiej komunikacji, wybierać szybki marsz, a jeśli nie jest to możliwe, spróbować parkować w większej odległości od miejsca pracy lub wysiadać przystanek wcześniej, żeby prowokować aktywność. Zgodnie z zaleceniami WHO odpowiednia dawka aktywności fizycznej dla osoby dorosłej w wieku 18-65 lat wynosi 150 minut w tygodniu (czyli średnio 30 minut przez 5 dni w tygodniu) ćwiczeń aerobowych o umiarkowanej intensywności lub minimum 75 minut intensywnych ćwiczeń w tygodniu. Możliwa jest też kombinacja tych dwóch podejść. Osoby po 65. roku życia, które ze względów zdrowotnych mają ograniczone możliwości ćwiczeń, powinny być aktywne fizycznie na tyle, na ile jest to możliwe. Istnieje kilka podstawowych zasad prawidłowego odżywiania, które przeciwdziałają cukrzycy. Jedz regularne posiłki o małej objętości – 4-5 posiłków dziennie. Opieraj się na produktach węglowodanowych o niskim indeksie glikemicznym (regulujących poziom glukozy we krwi), takich jak pełnoziarniste pieczywo, makaron pełnoziarnisty, ryż brązowy. W posiłkach ważne jest również pełnowartościowe białko oraz zdrowe kwasy tłuszczowe omega-3. Ogranicz cukry proste, nie dosładzaj potraw ani napojów cukrem, unikaj dań instant, potraw wysokoprzetworzonych, a także pszennego pieczywa, produktów cukierniczych, owoców o wysokim indeksie glikemicznym, takich jak dojrzałe banany, owoce suszone, kandyzowane, z puszki i w syropie, czy napojów słodzonych. Wybieraj produkty mleczne naturalne, niesłodzone (pamiętaj, że owocowy dodatek w jogurcie najczęściej zawiera spore ilości cukru i czasem zwiększa jego kaloryczność nawet dwukrotnie). Liczy się również technika kulinarna – wybieraj potrawy gotowane, pieczone i duszone, unikaj smażenia, szczególnie w głębokim tłuszczu. Ogranicz sól i alkohol. Wyrób w sobie nawyk czytania etykiet produktów, na których znajdziesz informacje o tym, jaką ilość cukru oraz soli zawierają. Model zaleceń żywieniowych Talerz zdrowia, na którym powinna opierać się każda zdrowa dieta, zaktualizował Narodowy Instytutu Zdrowia Publicznego. Zawiera cenne, potwierdzone przez specjalistów wskazówki żywieniowe. Wyróżniono w nim 3 grupy produktów, na których powinna opierać się zbilansowana dieta - połowę naszego codziennego talerza powinny zajmować owoce i warzywa w proporcji ¾ warzyw i ¼ owoców. Kolejne ćwiartki talerza zdrowia to węglowodany – pełnoziarniste kasze, płatki owsiane, ciemny makaron, chleb razowy – oraz białka: ryby, nasiona, rośliny strączkowe, jaja, orzechy i (w dalszej kolejności) mięso drobiowe. W przypadku czerwonego mięsa nie zaleca się przekraczać porcji 500 gramów na tydzień (wskaźnik dla zdrowej osoby dorosłej). Bardzo ważne są również regularne badania poziomu cukru we krwi. Badanie najlepiej wykonać w laboratorium rano i będąc na czczo. W przypadku osób z grupy ryzyka (m.in. z otyłością, nadwagą, obciążonych genetycznie, z nadciśnieniem, po przebytej w ciąży cukrzycy, urodzeniu dziecka powyżej 4 kg) badanie powinno być wykonywane rokrocznie, z kolei u osób po 45 roku życia, gdy zwiększa się ryzyko zachorowania na cukrzycę – co 3 lata. O nieprawidłowej wartości glikemii na czczo mówimy, gdy osiąga ona zakres 100-125 mg/dl. Taki wynik jest wskazaniem do wykonania dalszej diagnostyki w kierunku cukrzycy, tj. doustnego testu tolerancji glukozy, czyli tzw. krzywej cukrowej. Wysoki i nieregulowany latami poziom glukozy może prowadzić do poważnych powikłań cukrzycowych, takich jak udar mózgu, choroba niedokrwienna serca, retinopatia cukrzycowa, zaćma, zespół stopy cukrzycowej, niewydolność nerek. Dlatego tak ważne są regularne badania poziomu cukru i konsultacje wyników z lekarzem. Pamiętajmy, że podwyższone glikemie często nie dają na początku żadnych objawów.
Pierwsze Pani zdanie wydaje mi się być niezwykle istotne w kwestii ryzyka rozwoju cukrzycy, a także innych chorób cywilizacyjnych, które coraz częściej dotykają obywateli naszego kraju. Rzeczywiście nie są konieczne ogromne zmiany, a z pewnością łatwiej jest je zrealizować wykonując małe, ale co bardzo istotne, systematyczne kroki. Pacjenci muszą pamiętać także aby monitorować swój stan zdrowia. Jeżeli chodzi o cukrzycę to dobrze jest regularnie monitorować poziom cukru, który może poinformować chociażby o tym, czy doszło już do rozwoju stanu przedcukrzycowego, który jest ostatnim sygnałem, że trzeba coś zmienić w codziennym funkcjonowaniu.
Wydaje mi się, że mobilizowanie pacjentów do zmiany trybu życia, a także uświadomienie mu, że tylko i wyłącznie on jest odpowiedzialny za swoje zdrowie wydaje się być bardzo dobrym rozwiązaniem. Bardzo dobrze, że pacjenci będą mogli liczyć na pomoc różnych specjalistów, z których każdy będzie miał ogromny wkład w poprawę kondycji i zdrowia pacjenta. Pacjenci w wielu przypadkach nie znają podstaw jeżeli chodzi o prawidłowy tryb życia, co z pewnością jest dla nich bardzo trudną barierą na samym starcie. Właśnie do takich osób, w dużej mierze kierowane są tego typu projekty.
Zaburzenia gospodarki węglowodanowej stanowią obecnie jeden z najczęściej występujących problemów zdrowotnych. U coraz większej liczby osób stwierdza się przewlekle podwyższone stężenie glukozy we krwi, co w najprostszym ujęciu jest konsekwencją epidemii otyłości rozwijającej się w ostatnich 30–40 latach. W Polsce obecnie na cukrzycę choruje ponad 3 mln osób, w tym co czwarta osoba po 60. roku życia. Niestety, nadal co trzeci–czwarty pacjent z cukrzycą nie jest świadomy swojej choroby , co jest spowodowane jej długim okresem bezobjawowym. I chociaż wystąpienie cukrzycy typu 2 zazwyczaj poprzedza stan przedcukrzycowy, szacuje się, że liczba osób na tym etapie rozwoju zaburzeń gospodarki węglowodanowej jest podobna lub wyższa od liczby osób z cukrzycą, bo i stan przedcukrzycowy przebiega często bez uchwytnych objawów klinicznych. Bardzo ważne zatem staje się prowadzenie badań przesiewowych pozwalających jak najwcześniej wykryć zaburzenia tolerancji węglowodanów. Postępowanie terapeutyczne w grupie osób z nieprawidłowościami w zakresie gospodarki węglowodanowej ma bowiem bardzo silny charakter prewencyjny. Najważniejszym długofalowym celem leczenia cukrzycy jest uniknięcie wystąpienia powikłań naczyniowych tej choroby — i coraz częściej w ocenie nowych leków przeciwcukrzycowych to kryterium jest kluczowe. W przypadku stanu przedcukrzycowego terapia ma na celu uniknięcie rozwoju cukrzycy, ale od kilku lat uważa się także, że właśnie okres występowania stanu przedcukrzycowego jest optymalny do realizowania prewencji chorób układu sercowo-naczyniowego, gdyż naczynia krwionośne nie są jeszcze zniszczone przez przewlekle utrzymującą się hiperglikemię i w takim stanie można je zachować przez długie lata, pod warunkiem wczesnej normalizacji wartości glikemii. Z tego względu rozpoznawanie stanu przedcukrzycowego i podejmowanie działań terapeutycznych na tym etapie nietolerancji glukozy jest obecnie jednym z najważniejszych zadań stojących przed lekarzami. Coraz większa wiedza o szkodliwym wpływie nadmiaru glukozy w krwiobiegu spowodowała na początku XXI wieku obniżenie wartości progowej glikemii na czczo dla rozpoznawania zaburzeń tolerancji węglowodanów do 100 mg/dl. Oznacza to, że prawidłowa wartość stężenia glukozy we krwi w warunkach na czczo powinna być dwucyfrowa. Rozpoznawanie stanów nietolerancji glukozy i cukrzycy od dawna wiąże się z wieloma problemami. Rozkład wartości glikemii w populacji ludzkiej ma charakter oczywiście ciągły, a ustalenie punktu odcięcia oddzielającego stan prawidłowy od patologicznego jest trudne i zależy od zaawansowania badań medycznych, w tym w coraz większym stopniu od biologii molekularnej pozwalającej wykryć zaburzenia spowodowane przez nadmiar glukozy w środowisku wewnątrz- i zewnątrzkomórkowym już na poziomie aktywności enzymów lub ekspresji genów. Obecnie obowiązująca wartość glikemii diagnostyczna dla cukrzycy została ustalona na podstawie kryteriów klinicznych, głównie ryzyka wystąpienia retinopatii. Coraz częściej jednak podkreśla się fakt, że także przy niższym stężeniu glukozy we krwi rośnie ryzyko uszkodzenia narządów, czego przykładem może być występowanie objawów polineuropatii obwodowej, neuropatii autonomicznej, retinopatii czy nefropatii u osób ze stanem przedcukrzycowym lub też charakteryzujące je zwiększone ryzyko rozwoju zawału serca. Być może w przyszłości pojęcia prediabetes oraz diabetes zostaną połączone i to co dziś jest nietolerancją glukozy będzie uznane po prostu za wczesny okres cukrzycy. Pojęcie „nieprawidłowej” (zwanej niegdyś także „upośledzoną”) tolerancji glukozy wprowadzono ponad 30 lat temu. Światowa Organizacja Zdrowia sformułowała w 1980 roku protokół przeprowadzania OGTT i określiła, jak interpretować jego wyniki . W 1999 roku ta sama organizacja, w ślad za Amerykańskim Towarzystwem Diabetologicznym, wprowadziła także pojęcie „nieprawidłowej glikemii na czczo”. Zarówno IFG, jak i IGT określa się wspólnym mianem „stanu przedcukrzcowego” (prediabetes) lub „nietolerancją glukozy”. Istnieje kilka powodów, dla których wprowadzono do diagnostyki zaburzeń gospodarki węglowodanowej tę pośrednią kategorię, oddzielającą stan zdrowia od cukrzycy. Po pierwsze, osoby z IFG i/lub IGT charakteryzują się wysokim ryzykiem zachorowania na cukrzycę. Ryzyko wystąpienia cukrzycy (obliczane w skali roku) u pacjenta z IFG jest niemal 5-krotnie wyższe niż u osoby z prawidłową tolerancją glukozy, a u chorego z IGT ryzyko to jest 6-krotnie większe. Jeżeli jednak IFG towarzyszy IGT, wówczas ryzyko rozwoju cukrzycy w porównaniu z osobami zdrowymi zwiększa się 12-krotnie. Wykazano także, że w ciągu 6–8 lat u jednej trzeciej pacjentów ze stanem przedcukrzycowym rozwinie się cukrzyca, u jednej trzeciej dojdzie do normalizacji gospodarki węglowodanowej, a kolejna jedna trzecia tej populacji nadal będzie się charakteryzować nietolerancją glukozy. Występowanie któregokolwiek ze stanów nietolerancji cukrzycy jest zatem silnym predyktorem rozwoju cukrzycy i pozwala u osób z tej grupy ryzyka podjąć działania profilaktyczne. Ich skuteczność może być wysoka, gdyż stan przedcukrzycowy — w przeciwieństwie do cukrzycy — ma często charakter odwracalny. Po drugie, u osób z IFG i/lub IGT występują już cechy uszkodzenia naczyń krwionośnych, typowe dla przewlekle utrzymującej się hiperglikemii. Pacjenci ze stanem przedcukrzycowym charakteryzują się na przykład nasilonym występowaniem czynników ryzyka wystąpienia zawału serca w porównaniu z osobami z prawidłową glikemią, częściej także zgłaszają objawy typowe dla polineuropatii cukrzycowej. W grupie chorych z IGT zaobserwowano także zmiany naczyń siatkówki i cechy nefropatii. Autorzy opublikowanego w 2005 roku przeglądu systematycznego badań klinicznych dotyczących pacjentów ze stanem przedcukrzycowym stwierdzili, że ryzyko rozwoju chorób układu sercowo-naczyniowego jest o 70% wyższe u osób z IGT i o 20% wyższe u osób z IFG. Opublikowana w 2012 roku w czasopiśmie „Lancet” analiza Tabaka i wsp. opisująca konsekwencje występowania stanu przedcukrzycowego mogłaby równie dobrze opisywać cukrzycę, gdyż wymienia wszystkie jej powikłania, a także opisuje działanie leków przeciwcukrzycowych w stanie przedcukrzycowym. Warto podkreślić, że jeszcze kilka lat temu kwestionowano znaczenie istnienia kategorii IFG i IGT. Sugerowano, że kategoryzowanie zaburzeń glikemii jest bezpodstawne patofizjologicznie, gdyż wzrost ryzyka uszkodzenia naczyń krwionośnych wiąże się ze wzrostem glikemii w sposób ciągły i hiperglikemia nie ma charakteru zmiennej jakościowej, lecz jest parametrem ilościowym. Inną wadą obu rodzajów zaburzeń tolerancji węglowodanów składających się na pojęcie „stanu przedcukrzycowego” jest niska powtarzalność tej diagnozy w kolejnych badaniach. W przypadku IGT jedynie w 30–50% ponowne wykonanie OGTT potwierdza to rozpoznanie, dlatego też nie zaleca się powtarzania OGTT w krótkim odstępie czasu (np. w ciągu kilku tygodni). W przypadku IFG odsetek potwierdzonego rozpoznania przy ponownym oznaczeniu glikemii na czczo jest większy i wynosi 51–64%. Mimo tych zastrzeżeń nie zrezygnowano z wyróżniania IFG i IGT, przede wszystkim ze względu na ich wykorzystanie w dużych badaniach prospektywnych analizujących możliwość zapobiegania cukrzycy oraz na ich istotne znaczenie praktyczne w codziennej praktyce lekarskiej, a także łatwość diagnostyki IFG. Stwierdzenie IFG lub IGT u osoby z nadwagą pozwala na podjęcie kroków skutecznie zmniejszających ryzyko wystąpienia cukrzycy. Wyniki opublikowanych w ostatnich 15 latach badań wykazały, że zarówno modyfikacja stylu życia, jak i postępowanie farmakologiczne mogą opóźnić rozwój cukrzycy, jednak ta pierwsza metoda charakteryzuje się znacząco większą skutecznością w zakresie prewencji cukrzycy niż ta druga. Niestety, w przypadku ogromnej większości osób utrzymanie na stałe odpowiedniego stylu życia, nawet w obliczu zagrożenia cukrzycą, jest niemożliwe. Wyniki dotychczas przeprowadzonych badań wykazały, że IFG i IGT nie występują z taką samą częstością u obu płci we wszystkich grupach wiekowych. IFG częściej niż IGT dotyczy mężczyzn z otyłością brzuszną, z młodszych grup wiekowych. Wynika to z częściowo różnej patofizjologii obu zaburzeń: IFG jest skutkiem zaawansowanej insulinooporności wątrobowej będącej efektem różnego nasilenia stłuszczenia wątroby, podczas gdy do wystąpienia IGT niezbędna jest obecność dysfunkcji komórki beta wysp Langerhansa, która polega na zaburzeniu wczesnej fazy wydzielania poposiłkowego insuliny. Jak już wspomniano, współwystępowanie IFG i IGT świadczy o głębokich nieprawidłowościach w regulacji gospodarki węglowodanowej i jest ostatnim etapem przed wystąpieniem jawnej klinicznie cukrzycy. Osobom, u których stwierdzi się występowania IFG i/lub IGT, należy zalecić postępowanie zmierzające do prewencji wystąpienia cukrzycy. Kluczowym elementem zaleceń lekarskich na tym etapie jest modyfikacja stylu życia. W badaniu Diabetes Prevention Program (DPP) w ciągu 2,8 roku uzyskano redukcję ryzyka rozwoju cukrzycy u osób z IGT i/lub IFG o 58% w porównaniu z populacją ogólną. Podstawowymi zaleceniami, jakie otrzymali uczestnicy badania, było dążenie do trwałej redukcji masy ciała o 7% i wykonywanie co najmniej umiarkowanego lub intensywnego wysiłku fizycznego przez minimum 150 minut tygodniowo. Druga grupa uczestnicząca w tym badaniu otrzymywała metforminę w dawce 850 mg 2 razy dziennie i mimo zachęcania zwykle nie realizowała pełnego programu leczenia niefarmakologicznego. Odnotowana wśród tych pacjentów redukcja ryzyka wystąpienia cukrzycy wyniosła znacznie mniej — 31%. Gdy jednak opublikowano w 2009 roku wyniki po 10 latach obserwacji od początku badania, okazało się, że chorzy przyjmujący metforminę utrzymali zmniejszoną masę ciała, podczas gdy w grupie osób leczonych niefarmakologicznie doszło do przyrostu masy ciała. Po tak długim okresie nadal jednak ryzyko rozwoju cukrzycy było niższe o 34% wśród pacjentów stosujących metody niefarmakologiczne i o 18% w grupie leczonej metforminą. Oznaczało to opóźnienie wystąpienia cukrzycy o odpowiednio 4 i 2 lata. Faza obserwacyjna badania DPP wykazała trwałość efektu zapobiegania cukrzycy w przypadku obu ocenianych metod. Najnowsza analiza wyników tego badania, obejmująca okres 6 lat po zakończeniu części aktywnej terapii (trwającej niespełna 3 lata), opublikowana w 2012 roku wykazała, że jeżeli u osoby z IFG i/lub IGT, bez względu na stosowaną metodę postępowania, udało się przywrócić chociażby przejściowo prawidłową tolerancję glukozy, wówczas ryzyko rozwoju cukrzycy w tym okresie (a więc prawie 9 lat) malało aż o 56%. Stosowanie w projekcie DPP każdej z dwóch metod prewencji cukrzycy wiązało się również z poprawą w zakresie czynników ryzyka chorób układu sercowo-naczyniowego, odnotowano bowiem redukcję ciśnienia tętniczego (skurczowego o 2–3 mm Hg, a rozkurczowego o 6–7 mm Hg), stężenia cholesterolu frakcji lipoprotein o niskiej gęstości (o 19–23 mg/dl), triglicerydów (o 20–21 mg/dl) oraz wzrost stężenia cholesterolu frakcji lipoprotein o wysokiej gęstości (o 6 mg/dl). Obecnie dość powszechnie uważa się, że zarówno postępowanie niefarmakologiczne, jak i stosowanie metforminy, mają udowodnioną rolę w zapobieganiu cukrzycy u osób ze stanem przedcukrzycowym. Wiadomo ponadto, że liczba osób, którą należy przez 3 lata leczyć metforminą, aby zapobiec 1 przypadkowi cukrzycy (tzw. number needed to treat), jest wyjątkowo korzystna i wynosi w zależności od analizowanego badania od 7 do 14. W stanie przedcukrzycowym, podobnie jak w cukrzycy, uzasadnione jest rozpoczynanie stosowania metforminy od niskich dawek, na przykład 2 × 500 mg. Zagadnienie możliwości zahamowania postępu zaburzeń gospodarki węglowodanowej na etapie stanu przedcukrzycowego od wielu lat budzi zainteresowanie naukowców. Przeprowadzono wiele badań z różnymi lekami — oprócz metforminy — podejrzewając, że mogą być one skuteczne w prewencji cukrzycy. Badano leki powodujące zwiększenie stężenia insuliny we krwi, jak nateglinid (badanie NAVIGATOR) lub glarginę (badanie ORIGIN), inhibitory konwertazy angiotensyny, leki poprawiające insulinowrażliwość (tiazolidinediony), inhibitory alfa-glukozydazy (akarboza) i inhibitory lipazy (orlistat). Leki te jednak albo nie były skuteczne (jak np. inhibitory konwertazy), albo jeśli wykazano ich skuteczność, to z powodu występowania objawów niepożądanych, wysokich kosztów terapii lub też problemów związanych z ich przyjmowaniem (jak w przypadku insuliny) nie są one obecnie rekomendowane do stosowania w prewencji cukrzycy . Polskie Towarzystwo Diabetologiczne (PTD) od wielu lat rekomenduje pacjentom ze stanem przedcukrzycowym (IFG lub IGT) zmniejszenie masy ciała i zwiększenie aktywności fizycznej. Czerpiąc jednak najnowszą wiedzę z wymienionych wyżej badań oraz zdając sobie sprawę z częstej nieskuteczności postępowania niefarmakologicznego, 2 lata temu PTD u osób z dużym ryzykiem rozwoju cukrzycy typu 2, zwłaszcza przy współistniejących IFG i IGT, postanowiło także zalecić rozważenie prewencji farmakologicznej cukrzycy w postaci stosowania metforminy. Obecnie, w związku ze zmianami w charakterystyce produktu leczniczego metforminy wprowadzonymi w lipcu 2014 roku, jest to także wskazanie rejestracyjne. Nie sprecyzowano w zaleceniach dawki metforminy, ale uważa się, że metodą referencyjną jest podawanie tego w leku w dawce stosowanej w badaniu DPP, czyli 2 × 850 mg, chociaż — jak wspomniano — należy pamiętać o rozpoczynaniu leczenia od niskich dawek (1 lub 2 × 500 mg), gdyż ryzyko wywołania objawów ze strony przewodu pokarmowego jest wprost proporcjonalne do wysokości dawki. Maksymalna dobowa dawka metforminy wynosi 3000 mg. Stosuje się ją — o ile jest dobrze tolerowana — najczęściej u osób z otyłością znacznego stopnia. Głównym przeciwwskazaniem do przyjmowania metforminy jest niewydolność nerek. Podawanie metforminy pacjentom z zaawansowanym uszkodzeniem nerek może sprzyjać wystąpieniu kwasicy mleczanowej, powikłania bardzo rzadkiego, ale obarczonego znaczącą śmiertelnością. Należy zredukować dawkę metforminy i często monitorować czynność nerek, gdy wartość szacowanego współczynnika filtracji kłębuszkowej (eGFR, estimated glomerular filtration rate) wynosi 30–60 ml/min/1,73 m2, a nie należy jej stosować, gdy eGFR zmniejszy się poniżej 30 ml/min/1,73 m2. Jednak w grupie osób z nietolerancją glukozy zaawansowana niewydolność nerek występuje rzadko. Metformina znalazła swoje zastosowanie w prewencji cukrzycy u pacjentów ze stanem przedcukrzycowym z kilku powodów. Jest to lek zmniejszający insulinooporność (głównie poprzez aktywację kinazy AMP, a ona stanowi pierwotne zaburzenie prowadzące do wzrostu glikemii, zwłaszcza w warunkach na czczo, u większości osób z nadwagą. Dzięki niewywieraniu wpływu na komórki beta metformina nie wywołuje niedocukrzeń i tym samym nie prowadzi do przyrostu masy ciała. Ze względu na swoje niewielkie działanie anorektyczne u niektórych osób pozwala zmniejszyć nieznacznie masę ciała. Lek ten stosuje się od ponad 50 lat i jego profil bezpieczeństwa jest doskonale znany. Główną wadą metforminy jest wywoływanie przez nią objawów niepożądanych ze strony przewodu pokarmowego (metaliczny smak w ustach, uczucie dyskomfortu w jamie brzusznej, nudności, luźne stolce, rzadko biegunki), jednak u większości osób są one łagodne i przemijające. Metformina od czasu ogłoszenia głównych wyników badania United Kingdom Prospective Diabetes Study (UKPDS), czyli od 1998 roku, jest lekiem pierwszego rzutu w farmakoterapii cukrzycy typu 2, a zatem jej zastosowanie na wcześniejszym etapie zaburzeń węglowodanowych wydaje się jak najbardziej logiczne, jest też — jak opisano wyżej — zgodne z regułami medycyny opartej na dowodach naukowych (evidence-based medicine). Niezbędne jest jednak równoczesne dążenie do modyfikacji stylu życia (ograniczenie kaloryczności posiłków, zwiększenie aktywności fizycznej) — zasada ta obowiązuje na każdym etapie leczenia cukrzycy typu 2. Liczba osób w Polsce, u których występuje stan przecukrzycowy jest bardzo duża i prawdopodobnie 2–3-krotnie przewyższa liczbę chorych na cukrzycę. Wprowadzenie u pacjentów ze stanem przedcukrzycowym skutecznych metod prewencji cukrzycy typu 2, zarówno niefarmakologicznych, jak farmakologicznych, jest jedną z najskuteczniejszych metod zmniejszenia epidemii cukrzycy. Stosowanie metforminy, wraz z pró bą modyfikacji stylu życia, może przywrócić prawidłową tolerancję glukozy u wielu osób i zahamować na lata wystąpienie cukrzycy. ( publikacja p. Leszek Czupryniak)