W transplantologii czas odgrywa olbrzymią rolę. Zwykle pomiędzy pobraniem organu, a jego przeszczepieniem nie powinno minąć więcej niż 12 godzin. Jeśli jednak technika wypróbowana ostatnio na szczurach sprawdzi się i na ludziach, czas ten może ulec wielokrotnemu wydłużeniu.

Naukowcy z Massachusetts General Hospital w Bostonie pobierali wątroby szczurów, powoli je schładzali, a następnie gwałtownie obniżali temperaturę poniżej punktu zamarzania. Tak przygotowywany organ był niezwykle zimny, ale nie zamarzał i nadawał się do przeszczepu przez 72 godziny od pobrania.

Naukowcy najpierw podali do szczurzych wątrób tlen oraz schłodzone związki chemiczne, w tym i takie zapobiegające zamarzaniu komórek. Schłodzili powoli wątrobę do temperatury 4 stopni Celsjusza, a następnie przechowywali ją w temperaturze -6 stopni Celsjusza. Organ nie zamarzł. Trzy dni później zaczęto powoli je ogrzewać do temperatury organizmu, a następnie wszczepiono zwierzętom. Po przeszczepie żyły one co najmniej 3 miesiące. Padły natomiast wszystkie zwierzęta z grupy kontrolnej. Im wszczepiono wątroby, które przez 3 dni przechowywano za pomocą obecnie stosowanych metod.

Główny autor badań, Koykut Uygun wierzy, że w łatwy sposób uda się dostosować tę metodę do większych ludzkich organów. Sądzi też, że będzie ona skuteczna nie tylko w przypadku wątrób.

Jako, że większość środków chemicznych zastosowanych w nowej technice jest zaakceptowanych przez FDA do stosowania na ludziach, Uygun ma nadzieję, że w ciągu 2-3 lat będzie mógł rozpocząć testy kliniczne na stworzeniach większych niż szczury.

Nowa metod uratuje życie wielu ludziom. Niektórzy specjaliści szacują, że w USA marnuje się co roku co najmniej 5000 organów, gdyż nie docierają do pacjenta na czas. Wydłużenie czasu przechowywania pozwoli na przewożenie organów na duże odległości, nawet do innych krajów.


Źródło: www.kopalaniawiedzy.pl