– Od czasu wejścia w życie dyrektywy transgraniczej do NFZ wpłynęły 102 wnioski o zwrot kosztów leczenia za granicą na kwotę ponad 2 mln zł, a większość z nich dotyczy usunięcia zaćmy – poinformował wiceminister Sławomir Neumann na posiedzeniu Senatu.
Zdaniem wiceministra może to wynikać z intensywnej promocji czeskich ośrodków okulistycznych.
Minister Neumann zapewnił, że resort chce umożliwić uzyskanie zwrotu kosztów leczenia tym pacjentom, którzy złożyli wnioski przed wejściem w życie polskiej ustawy. Dlatego zaproponował odpowiednią poprawkę.
Tłumaczył też, dlaczego w Polsce będzie obowiązywał roczny limit środków przeznaczonych na pokrycie kosztów leczenia za granicą. Jego zdaniem jest to konieczne, by zapewnić środki na leczenie w kraju.
Źródło: www.podyplomie.pl
Zdaniem wiceministra może to wynikać z intensywnej promocji czeskich ośrodków okulistycznych.
Minister Neumann zapewnił, że resort chce umożliwić uzyskanie zwrotu kosztów leczenia tym pacjentom, którzy złożyli wnioski przed wejściem w życie polskiej ustawy. Dlatego zaproponował odpowiednią poprawkę.
Tłumaczył też, dlaczego w Polsce będzie obowiązywał roczny limit środków przeznaczonych na pokrycie kosztów leczenia za granicą. Jego zdaniem jest to konieczne, by zapewnić środki na leczenie w kraju.
Źródło: www.podyplomie.pl
Komentarze
[ z 18]
No jest to raczej niesprawiedliwe!
Skoro najwięcej jest zaćmy, to powinien to być jakiś sygnał dla MZ, że coś u nas jest nie tak, skoro ludzie wyjeżdżają!
MZ już ma odpowiedź ;) - "Zdaniem wiceministra może to wynikać z intensywnej promocji czeskich ośrodków okulistycznych."
No! Czyli problem jest oczywiście na zewnątrz!
Jak zawsze!
Nie wypłacą się
Intensywna promocja czeskich ośrodków okulistycznych - a to dobre :)
;););)
To niech wiceminister rozpocznie może intensywną promocje naszych ośrodków!
Z tego co widziałam w ostatnim artykule przedstawiającym aktualne dane odnośnie modyfikacji w prawie leczenia transgranicznego udało się Ministrowi znaleźć sposób, aby uniknąć i limitów na leczenie za granicą i uniknąć strat na ten cel w budżecie. Otóż zwrot kosztów leczenia za granicą ma być tylko do kwoty jaka jest objęta refundacją w kraju. Może w ten sposób uda się uniknąć tworzenia limitów na leczenie w postaci ilości pacjentów którzy mogą się mu poddać poza granicami kraju. A jak to nie podziała to pewnie, popieram poprzednika, niech wiceminister idzie za przykładem Czechów i niech rozpocznie intensywną promocję ośrodków leczniczych w Polsce. W końcu i nasze szpitale będą mogły służyć pomocą z kolei pacjentom zagranicznym. Może w ten sposób uda się Nam zarobić i uzdrowić nieco budżet polskich szpitali?