Na dwa miesiące do aresztu trafili mężczyźni, którzy w Zakopanem dopuścili się czynnej napaści na ratownika medycznego. Napastnicy rzucili się na niego, popychali go i szarpali, a jeden z mężczyzn zadał mu uderzenie głową. Zatrzymanym grozi kara do 10 lat więzienia.

26 grudnia br., zakopiańscy ratownicy medyczni zostali wezwani do nieprzytomnej osoby, która znajdowała się na Polanie Szymoszkowej w Zakopanem. Gdy dotarli na miejsce zastali poszkodowanego, który był podtrzymywany przez dwóch mężczyzn. Podczas wstępnego wywiadu, gdy ratownicy usiłowali zebrać informacje o poszkodowanym doszło do słownej agresji wobec ratowników, spowodowanej rzekomo długim czasem oczekiwania na pomoc. Dalsze wypadki potoczyły się bardzo szybko. Mężczyźni zaatakowali jednego z ratowników, popychali go i szarpali, a jeden z nich zadał mu uderzenie głową w twarz powodując poważne obrażenia. Po tym jak pracownicy pogotowia wezwali policję, agresorzy zbiegli z miejsca zdarzenia.

W sprawie zostało wszczęte śledztwo, a na wniosek prokuratora małopolscy policjanci kolejno zatrzymali agresywnych mężczyzn w Będzinie i w Częstochowie. Prokurator po przesłuchaniu 31-latka (mieszkańca powiatu będzińskiego) i 41-latka (na stałe zamieszkującego na terenie Niemiec) skierował wniosek do Sądu Rejonowego w Zakopanem o ich tymczasowe aresztowanie. Sąd 1 stycznia 2019 roku przychylił się do wniosku prokuratury i aresztował podejrzanych na dwa miesiące.

Osoba udzielająca pierwszej pomocy, kwalifikowanej pierwszej pomocy oraz podejmująca medyczne czynności ratunkowe korzysta z ochrony przewidzianej w kodeksie karnym dla funkcjonariuszy publicznych. Za napaść na funkcjonariusza publicznego grozi kara pozbawienia wolności do 10 lat.


Źródło: KWP w Krakowie