Polscy specjaliści przeprowadzą badania dzieci i dorosłych w przychodni przy szpitalu i wiejskich szkołach w Ugandzie. To kolejne przedsięwzięcie akcji „Okuliści dla Afryki”.

Głównym celem akcji jest badanie wzroku dzieci w Afryce, gdzie jak wiadomo warunki życia są bardzo trudne. Rzeczywistość jest często o wiele gorsza od przekazów medialnych i wiedzy z filmów, na podstawie których budujemy swoje wyobrażenie o życiu na tym kontynencie.

Głód, choroby, brak leków, wody i pożywienia, cierpienie – to codzienność mieszkańców Afryki. Z powodu trudnej sytuacji gospodarczej i społecznej, poziom opieki medycznej stoi na bardzo niskim poziomie. W dużej części kontynentu takiej opieki nie ma w ogóle. Większość dzieci nigdy nie miała kontaktu z lekarzem, a o badaniu oczu mało kto słyszał.

Akcja „Okuliści dla Afryki” rozpoczęła się w 2012 roku od przebadania wzroku młodych Kameruńczyków. W tym kraju jest niewielu lekarzy okulistów. Wiele osób zmaga się z chorobami oczu, które można w prosty sposób wyleczyć, jednak przez brak dostępu do badań i leków, jest to niemożliwe. W tych warunkach zwyczajne zapalenie spojówek może okazać się niebezpieczne i spowodować groźne powikłania. 

Jaglica – choroba, która w Polsce nie istnieje od czasu zakończenia II wojny światowej, w Afryce w XXI wieku dalej jest przyczyną ślepoty. Okulary korekcyjne są dla Afrykańczyków dobrem nieosiągalnym. Dzieci z wadami wzroku są skazane na złe widzenie przez całe życie. Ogranicza to ich rozwój, edukację oraz odbiera im szansę na normalne życie w tej trudnej rzeczywistości.

W Kamerunie i w Namibii przebadano w sumie ponad 5 tys. chorych, w większości dzieci. W miejscowości Abong-Mbang w Kamerunie powstał gabinet okulistyczny. Cały czas trwa też w Polsce zbiórka używanych okularów - do Afryki trafiło ich już ok. 3 tys. par.