W publikacji, która ukazała się na łamach pisma BioDiscovery, dr Madalene Heng z Uniwersytetu Kalifornijskiego w Los Angeles przekonuje, że przypadku oparzeń, stosowany miejscowo żel z kurkuminą sprawdza się lepiej niż doustne tabletki.

- Żel wydaje się działać lepiej, bo jego formuła pozwala kurkuminie penetrować skórę i hamować kinazę fosforylazy [PhK] oraz stan zapalny - wyjaśnia dr Heng.

Stosując żel kurkuminowy przy oparzeniach stwierdzono, zmniejszenie bólu i stanów zapalnych oraz mniej blizn, niż się początkowo spodziewano.

- Przyjmowana doustnie kurkumina jest słabo wchłaniana przez organizm i może nie działać zbyt dobrze. Nasze testy pokazały jednak, że gdy związek ten wchodzi w skład stosowanego miejscowo żelu, efekt jest świetny - przekonuje dr Heng.

Autorka badania uważa, że skuteczność żelu to skutek silnych właściwości przeciwzapalnych barwnika. Kluczem do skuteczności kurkuminy w sprawie poparzeń jest to, że jest ona naturalnym inhibitorem enzymu zwanego kinazą fosforylazy.

Dr Heng stosuje żel kurkuminowy na oparzenia i inne problemy skórne jako dodatek do standardowego leczenia.


Więcej: sciencedaily.com