Zalety diety niskowęglowodanowej
Według najnowszych badań na Uniwersytecie Linköping w Szwecji, dieta niskowęglowodanowa (ale nie dieta o niskiej zawartości tłuszczu), zmniejsza stan zapalny u chorych z cukrzycą typu 2. Powszechnie wiadomo, iż u pacjentów z cukrzycą typu 2 notuje się częstsze stany zapalne w porównaniu do ludzi zdrowych.
Powiązuje się to bezpośrednio ze wzrostem ryzyka wystąpienia chorób układu sercowo-naczyniowego. W badaniu klinicznym przeprowadzonym na Uniwersytecie Linköping w Szwecji, dieta niskowęglowodanowa porównana została z tradycyjną dietą o niskiej zawartości tłuszczu w grupie 61 pacjentów z cukrzycą typu 2. Prace prowadzone były przez 2 lata pod kierownictwem doktora Hans Guldbrand i profesora Fredrik H Nystrom. Chorzy zostali losowo przydzieleni do dwóch rodzajów diet. Efekty obu z nich analizowano przy współpracy kardiologia profesora Lena Jonasson.
Wyniki opublikowane w czasopiśmie Annals of Medicine pokazały, iż jedynie u pacjentów z grupy diety niskowęglowodanowej notowano zmniejszony poziom markerów zapalnych we krwi, pomimo faktu utraty podobnej masy ciała w obu grupach (ok.4-5kg). Z kolei, poziom glukozy zmniejszył się bardziej w grupie niskowęglowodanowej. Po 6 miesiącach, markery stanów zapalnych zostały znacznie zredukowane w tej grupie, natomiast u pacjentów na diecie niskotłuszczowej nie zaobserwowano żadnych zmian.
Obie diety doprowadziły do utraty wagi, jednak jedynie dieta niskowęglowodanowa okazała się mieć korzystny wpływ na redukcję stanów zapalnych u chorych z cukrzycą typu 2.
[Medical News Today]
Komentarze
[ z 6]
Odpowiednia dieta w cukrzycy ma kluczowe znaczenie dla zachowania zdrowia oraz uniknięcia powikłań związanych z chorobą. W znacznej większości przypadków, do powstania cukrzycy prowadzi niezdrowy tryb życia – brak ruchu, stres, nieumiejętność wypoczynku, oraz nieprawidłowe odżywianie. Dieta cukrzycowa nie różni się szczególnie od prawidłowej, zbilansowanej diety zdrowego człowieka. Codzienne posiłki składają się z takich samych potraw, jednak wyzwaniem jest zachowanie odpowiednich proporcji. Trudnością jednak jest konieczność „przestawienia” się ze złych nawyków żywieniowych, które utrwalane były przez kilkanaście, kilkadziesiąt lat na te właściwe.
Planowane posiłki pacjenta z cukrzycą, a zatem spożywana liczba węglowodanów, mogą być modyfikowane w zależności od zaplanowanej aktywności fizycznej, przyjmowanych dawek insuliny wskaźnika indeksu glikemicznego wyników pomiaru cukru we krwi, a także wystąpienia chorób, które mogą mieć wpływ na poziom cukru. Należy pamiętać, że równolegle z cukrzycą, lub w konsekwencji jej powikłań, cukrzycy towarzyszą inne choroby, przez co, układając dietę dla diabetyka, należy wziąć też pod uwagę elementy jak: węglowodany, białka, tłuszcz, cholesterol, włókno pokarmowe, sód, masę ciała, a także zapotrzebowanie na energię.
Dieta w czasie różnego rodzaju chorób przewlekłych odgrywa bardzo istotną rolę. Bardzo duża grupa pacjentów uważa, że tabletki załatwią wszystko jeżeli chodzi o utrzymanie naszego organizmu w odpowiedniej formie. Jak wiemy jest zupełnie inaczej. Pacjenci muszą uświadomić sobie jak ważne jest wspomaganie farmakologicznego leczenia odpowiednim odżywianiem, które jak pokazały liczne badania jest niezmiernie ważne podczas różnego rodzaju terapii. Jej stosowanie daje szansę na leczenie choroby z mniejszym uzależnieniem od leków, a tym samym zmniejsza narażenie na skutki uboczne ich zażywania. Zgodnie z zaleceniem Polskiego Towarzystwa Diabetologicznego ilość energii dostarczanej z węglowodanów powinna wynosić około 45–50% dziennego zapotrzebowania przeciętnej osoby. Zdecydowaną większość powinny stanowić cukry złożone. Głównym celem diety niskowęglowodanowej jest zmniejszenie do 150 g cukru na dobę, co pozwoli na wyrównanie glikemii.. Zmusza to pacjentów do przyjmowania większej ilości białka i tłuszczy. Jak donoszą badania chorzy na cukrzycę, stosując odpowiednio skomponowaną dietę, mogą aż w 90 procentach wyregulować poziom cukru. Dla nich prawidłowa dieta może być lekiem. Oprócz tego co jemy bardzo istotna jest również regularność posiłków. Systematyczna podaż energii w ciągu każdego dnia ułatwi utrzymanie stałego poziomu cukru we krwi. Dzięki temu pacjent uniknie występowania dużych i zagrażających życiu wahań stężenia glukozy w organizmie. Każdy posiłek powinien być urozmaicony porcją świeżych warzyw, które szybko dają poczucie sytości, a ich kaloryczność nie jest zbyt wysoka. Regularność spożywania posiłków pozwala na wyrobienie nawyków jedzenia o określonych porach. Dzięki temu chory na cukrzycę zapobiegną gwałtowownym spadkom i wzrostom glukozy we krwi. Wyrobienie zwyczaju spożywania posiłków o określonych porach pozwala zminimalizować ryzyko wystąpienia napadów głodu pod koniec dnia, na niedługo przed snem. Warto jest przy diecie niskowęglowodanowej kontrolować ilość spożywanych tłuszczy. U osób z cukrzycą dzienna ilość spożywanych tłuszczów(najlepiej pochodzenia roślinnego) nie powinna przekraczać 25 procent całej wartości energetycznej. Bardzo istotne aby podczas stosowania diety niskowęglowodanowej również zadbać o prawidłową ilość składników mineralnych. Istotne jest spożywanie chromu. Ułatwia on regulację stężenia insuliny we krwi i zwiększa wrażliwość komórek na insulinę. Jego cennym źródłem są brokuły oraz jęczmień. Polacy muszą zdać sobie sprawę z tego, że chorując na cukrzycę trzeba radykalnie zmienić swoje nawyki, które często towarzyszyły im przed zachorowaniem. Jest pewna grupa chorych na cukrzycę, którzy świetnie przyzwyczaili się do nowej sytuacji, która zmotywowała ich do zmiany swojego życia o 180 stopni. To pokazuje, że przy odrobinie chęci da się zmienić bardzo wiele. A takie zmiany pozwolą chorym dłużej cieszyć się życiem w jak najlepszej formie fizycznej, ale też psychicznej.
W dzisiejszych czasach pojawia się coraz więcej diet. Jedne są bardziej skuteczne inne mniej. Niektóre z nich mogą korzystnie wpływać na nasze zdrowie, inne z kolei wręcz przeciwnie. Stosunkowo często popełnianym błędem zarówno przez młode oraz starsze osoby jest to, że nie są zjadane śniadania. Jest to spory błąd ponieważ doskonale wiemy, że dzięki jego spożyciu metabolizm ponownie zaczyna funkcjonować po okresie snu. Wiele mówi się również o tym, że to co jedzą mężczyźni mają ogromny wpływ na jakość ich nasienia. Jest to ważny temat ponieważ w dzisiejszych czasach coraz więcej par ma problem z posiadaniem dzieci. Eksperci zwracają uwagę, że może to być spowodowane jedzeniem wysokoprzetworzonej żywności, która z uwagi na dzisiejszy tryb życia jest coraz chętniej wybierana. Jeżeli chodzi o wpływ diety na nasienie to jest to związane z tym, że gdy jest ona niewłaściwa to może zmniejszać ruchliwość plemników. Warto zaznaczyć, że również skutki nieprawidłowej diety takiej jak otyłość czy cukrzyca typu 2 obniżają jakość nasienia. Jakiś czas temu przeprowadzono bardzo ciekawe badania. Przebadano grupę osób, którzy przez pewien okres stosowali zdrową dietę, a następnie dietę o wysokiej zawartości cukru, która zawierała 3,5 litra słodkich napojów lub 450 gramów cukru każdego dnia. Jak się okazuje ruchliwość plemników była lepsza w przypadku stosowania zdrowej diety. Coraz częściej mówi się o tym, że dzięki odpowiedniej diecie możemy zmniejszyć ryzyko rozwoju groźnych chorób. Chorobą, której większość ludzi boi się najbardziej są nowotwory. Jak się okazuje aby o połowę zmniejszyć ryzyko ich rozwoju należy regularnie przeprowadzać badania, a także prowadzić odpowiedni styl życia, na który składa się również zdrowa, odpowiednio zbilansowana dieta, która gdy jest niewłaściwa to w dużym stopniu przyczynia się do rozwoju raka jelita grubego, raka prostaty oraz raka piersi. Są to nowotwory, które są często diagnozowane wśród Polaków być może właśnie ze względu na nieprawidłowy styl życia, który niestety wciąż jest popularnym zjawiskiem w naszym społeczeństwie. Aktualnie da się zauważyć trend związany z tym, że coraz więcej osób poświęca się pracy spędzając w niej znaczną część dnia. Często związane jest to z tym, że osoby te w wielu przypadkach sięgają po gotowe produkty, które nie zawsze są zdrowe. Problemem jest to, że w wielu, nawet dużych firmach nie ma stołówki, w której można by zjeść pełnowartościowy posiłek. Aby zastąpić brak takiej stołówki w wielu miejscach sprzedawane chociażby gotowe kanapki, które nie zawsze posiadają tylko i wyłącznie zdrowe składniki. Często zawierają niezdrowe sosy oraz nie do końca dobrej jakości wędliny czy też sery. Oczywiście zdarzają się firmy, które sprzedają kanapki bardzo dobrej jakości z pieczywem pełnoziarnistym i świeżymi warzywami oraz dobrej jakości mięsem czy nabiałem. W innych z kolei miejscach obecne są automaty ze słodkimi napojami czy też słodyczami. Niestety tym charakteryzuje się jedzenie masowe, które jest nastawione zwykle na to, żeby po było smaczne i łatwe w przygotowaniu. Dobrą informacją jest to, że coraz większa liczba osób decyduje się na przygotowywanie sobie posiłków samodzielnie w domu. Wtedy pewność co do składu oraz świeżości jest oczywiście większa i z pewnością taka forma jedzenia jest dużo zdrowsza. Wiele osób popełnia również błąd polegający na tym, że nie jedzą nic w pracy, tylko dodają sobie energii kawą z dużą ilością cukru, a dopiero w domu dostarczają organizmowi ogromne ilości kalorii, zwykle na niedługo przed snem. To z pewnością bardzo niekorzystnie wpływa na ich zdrowie ponieważ zwiększa ryzyko rozwoju cukrzycy typu 2 oraz otyłości. Warto zaznaczyć, że taki rodzaj diety może niekorzystnie oddziaływać na wydajność intelektualną prowadząc również do rozdrażnienia oraz braku koncentracji. Dobrym rozwiązaniem jest to, że w wielu firmach, póki co zwykle w większych miastach występuje przerwa na lunch. Moim zdaniem to dobre rozwiązanie, które pozwala na zregenerowanie się, a także integrację. Bardzo ważne jest jednak to, że osoby te zazwyczaj jedzą w tym czasie pełnowartościowe posiłki, które dodają im energię do dalszej pracy, a także nie są szkodliwe dla ich zdrowia. Coraz powszechniejsze wśród ludności na całym świecie są zaburzenia psychiczne. Jak się również okazuje to co jemy może wpływać na naszą psychikę. Wiele mówi się o tym, że poprzez odpowiednią dietę można zredukować ryzyko depresji, a także jej objawy w przypadku gdy już wystąpi. Przeprowadzone badanie wykazało, że osoby, których dieta była bogata w warzywa, owoce, a także chude ryby miały mniejsze symptomy depresji, a także cechowali się niższym poziomem lęku. Bardzo ważne jest aby takie osoby wyeliminowały ze swojej diety produkty wysokoprzetworzone. Jest wiele produktów, których powinniśmy się wystrzegać co jest omawiane w licznych kampaniach. Niestety pomimo ich dużej liczby wciąż znaczna grupa osób nie chce zmienić swoich nawyków żywieniowych, ponieważ wolą jeść smacznie, co niestety często nie ma nic wspólnego ze zdrowiem. Oczywiście jeśli czasem zdarzy nam się zjeść coś niezdrowego to nie stanowi to zbyt dużego zagrożenia. Najgorszą sytuacją jest gdy takie produkty znajdują się w naszym codziennym jadłospisie, co z pewnością nie wpływa korzystnie na zdrowie. Wracając jednak do tych produktów czy składników to wiele mówi się o słodkich napojach, które są w ogromnej ilości wypijane przez obywateli naszego kraju, zwłaszcza młode osoby. Zjawiskiem, które to ułatwia jest to, że wciąż w wielu sklepikach są one dostępne. Kolorowe etykiety oraz spora ilość reklam zarówno w telewizji, a także Internecie sprzyja temu, że dzieci chętnie po nie sięgają. Co prawda istnieje coraz większa ilość napojów, które zamiast cukru, zawierają słodziki jednak jak się okazuje, również one nie są obojętne dla zdrowia co przyczynić się może do rozwoju różnych chorób. Już w latach 90 udowodniono, że pewien słodzik może zwiększyć ryzyko rozwoju nowotworów mózgu oraz układu limfatycznego. Kolejną substancją, którą najlepiej by było wyeliminować z naszej diety jest alkohol. W wyniku jego rozkładu w wątrobie powstaje aldehyd octowy, który jest związkiem karcynogennym. Co więcej przyczynia się do uszkodzenia DNA, oraz utrudnia jego naprawę. Powoduje także to, że błony komórkowe w licznych tkankach są w większym stopniu przepuszczalne dla szkodliwych substancji, w tym także składników dymu tytoniowego, który jak doskonale wiemy jest źródłem ogromnej ilości niebezpiecznych związków. Chciałbym również wspomnieć o konserwach. Przechowywane są w nich zarówno mięsa, ale także warzywa czy też ryby. Bardzo niebezpieczny jest jeden ze składników obecnych w puszkach. Coraz więcej mówi się o bisfenolu A, który jest obiektem zainteresowań wielu naukowców, a dokładniej jego wpływu na nasze zdrowie. Występuje on w plastikowej wyściółce, która może być pokryta żywicą epoksydową. Gdy zostanie ona uszkodzona to związek ten może przedostać się do żywności. Pojedyncza jego dawka nie nie jest raczej groźna. Niebezpieczne jest jednak to, że może on kumulować się w organizmie. W konsekwencji może przyczyniać się do uszkodzenia układu nerwowego, a także zaburzać gospodarkę hormonalną. W dzisiejszych czasach powstaje coraz więcej różnego rodzaju diet. Niestety wiele ludzi nie ma odpowiedniej wiedzy na ich temat i nie stara się dowiedzieć o nich czegoś więcej. Warto zaznaczyć, że nie każdy rodzaj diety może być stosowany przez każdego z uwagi na stan zdrowia. Dobrym pomysłem przed rozpoczęciem ich stosowania byłoby skonsultowanie się z dietetykiem czy też lekarzem. Oczywiście nie chodzi mi tutaj o prostą zmianę dietę poprzez eliminację z jadłospisu niezdrowych produktów, tylko różne diety, które zawierają rozpiskę poszczególnych produktów, które są spożywane w ciągu dnia. Mogą być one zbyt restrykcyjne dla danej osoby, co musi być według mnie skonsultowane z osobami, które znają się na żywieniu. W dzisiejszych czasach mamy dostęp do ogromnej ilości przepisów znajdujących się zarówno w Internecie czy książkach kucharskich lub też programach kulinarnych. Wiele osób bowiem tłumaczy sobie, że zdrowe odżywianie z pewnością jest czymś trudnym, niesmacznym oraz niezbyt ciekawym. Jest jednak zupełnie inaczej i wiele osób dopiero z czasem przekonuje się do tego, że można jeść smacznie, zdrowo oraz co dla wielu osób jest bardzo istotną kwestią również niskim kosztem. Potrzeba jednak odrobinę samozaparcia i wytrwałości, a do wszystkiego można się przyzwyczaić. Dobrze aby takie nawyki związane ze zdrowym odżywianiem wprowadzać u swoich bliskich ponieważ na ich zmianę nigdy nie jest za późno.
Dieta niskowęglowodanowa – zwana inaczej białkowo-tłuszczową, optymalną, kosmonautów, lotników, Atkinsa czy Kwaśniewskiego. Typowe dla tej diety są wysokie zawartości tłuszczu (50–60% ogółu energii) i białka (20–30% energii) oraz niska zawartość węglowodanów (3–10%). Szerokie nią zainteresowanie wynika z szybkiej i efektownej redukcji masy ciała wraz z poprawą wskaźników metabolicznych, w porównaniu z dietą niskotłuszczową. Efekt działania tej diety wynika z: obniżenia spożycia energii, dużej podaży białka dającego poczucie sytości, ketozy, która wpływa na zmniejszenie apetytu, obniżenia stężenia insuliny oraz utraty wody spowodowanej uwalnianiem glikogenu. Osoby stosujące tą dietę, poza wpływem ketozy na organizm, są narażone wzrost czynnika ryzyka miażdżycy, ryzyka chorób wątroby oraz kamicy nerkowej wynikającej z ubytku wapnia z kości. Ponadto, jest ona uboga w błonnik, witaminy, składniki mineralne. Dostarcza dużo tłuszczu (w większości pochodzenia zwierzęcego) oraz cholesterolu, a także żelaza i retinolu przy równoczesnym niedoborze witaminy C. Komitet Naukowy Terapii i Nauk o Leku Polskiej Akademii Nauk uznał tą dietę za wysoce szkodliwą dla zdrowia. Terapie odchudzające oparte na dietach niskowęglowodanowych i wysokobiałkowych nie są rekomendowane, ze względu na brak wieloletnich obserwacji pozwalających ocenić ich skuteczność, bezpieczeństwo oraz zagrożenia płynące z ich stosowania. Pozostałe diety, takie jak jednoskładnikowe, rygorystyczne, rozdzielne itd., są dietami obarczonymi bardzo dużym ryzykiem niedoborów, czego konsekwencją jest możliwość wystąpienia wielu chorób metabolicznych o podłożu dietozależnym. Diety rozdzielne, takie jak Diamondów lub Haya, nie zezwalają na łączenie węglowodanów z białkami. Z naukowego punktu widzenia nie ma przeciwwskazań do łącznia określonych grup produktów lub składników ze sobą . Diety owocowe (np. ananasowa, arbuzowa), warzywne (np. kapuściana) czy też mleczna bądź ryżowa są często wybieranymi przez pacjentów. Charakteryzują się (w zależności od rodzaju) monotonią, łatwością w przygotowaniu, niską zawartością białka, witamin, minerałów, błonnika pokarmowego. Węgielska i wsp. zwracają uwagę na problem niedożywienia osób otyłych. Diety redukujące masę ciała, zwłaszcza te charakteryzujące się skrajną podażą składników odżywczych i monotonne, mogą pogłębiać istniejące już choroby oraz niedobory witamin i składników mineralnych. Znajduje to potwierdzenie w badaniach przeprowadzonych przez autorki, gdzie kobiety skarżyły się na skutki uboczne, takie jak: zmęczenie, senność, brak koncentracji, bóle głowy, omdlenia, drażliwość, brak apetytu, nudności, wypadanie włosów czy łamliwość paznokci. Przytoczone objawy (zwłaszcza omdlenia) można zaliczyć do skutków niedoborów pokarmowych będących konsekwencją stosowania nieprawidłowo zbilansowanej diety redukującej masę ciała. Nieprawidłowe odżywianie, obok palenia papierosów i małej aktywności fizycznej, jest jednym z czołowych czynników przewlekłych chorób niezakaźnych. Zalicza się do nich choroby sercowo-naczyniowe, cukrzycę, otyłość, niektóre nowotwory i inne. Choroby te mogą wpływać na skrócenie i obniżenie jakości życia. ( publikacja p. Karolina Biedrzycka).
Jak pokazały badania przeprowadzone na zwierzętach wykazały, że zbyt duża ilość tłuszczu w diecie zaburza w komórkach jelitowego nabłonka działanie produkujących energię mitochondriów. Komórki w takich warunkach wydzielają większe ilości tlenu i azotanów. Pobudzają one do wzrostu szkodliwe bakterie, np. E. coli, a one produkują związek o nazwie trimetyloamina (TMA). Wątroba zamienia ją z kolei w tlenek trimetyloaminy (TMAO), który m.in. zwiększa ryzyko miażdżycy. Dieta ketogeniczna sprawia, że pozbawiony węglowodanów organizm uzyskuje energię z kwasów tłuszczowych i ketonów. Oprócz niebezpieczeństwa dla kobiet w ciąży i osób z chorobami nerek, stosowana przez dłuższy czas prowadzi do chorób serca, cukrzycy. Dodatkowo ograniczanie dostarczenia węglowodanów eliminuje z diety warzywa i rośliny strączkowe. Przez to przyczynia się do rozwoju nowotworów i choroby Alzheimera. Ponieważ osoby stosujące taką dietę z powodów zdrowotnych często traciły na wadze, dietę zaczęto sugerować jako sposób na odchudzanie. Dieta ketogeniczna może spowodować spadek masy ciała, ale działa na krótką metę. Decyzja o przyjmowaniu suplementów diety powinna być podejmowana świadomie i rozważnie, najlepiej po konsultacji z lekarzem. Codzienne wybory żywieniowe wpływają na prawidłowe funkcjonowanie organizmu i jego odporność, a także na nasz nastrój. Racjonalne żywienie to nie lekarstwo, które zastąpi choremu terapię z psychiatrą lub psychologiem, jednak może ono złagodzić objawy choroby i zminimalizować jej skutki. Dodatkowo, dieta bogata w określone składniki odżywcze jest w stanie uchronić nas przed nagłymi spadkami nastroju, chronicznym zmęczeniem, nerwowością i zaburzeniami koncentracji, czyli wszystkim tym, co stanowi zapowiedź problemów natury depresyjnej. Dieta w terapii depresji opiera się na wprowadzeniu konkretnych produktów, które regulują podaż tryptofanu, odpowiedzialnego za produkcję serotoniny. Ten ważny neuroprzekaźnik zwykle kojarzony jest z układem nerwowym, jednak prawda jest taka, że wydzielany jest właśnie w jelitach. Tryptofan należy do aminokwasów egzogennych, czyli takich, które musimy dostarczyć z pożywieniem, gdyż człowiek samodzielnie go nie syntetyzuje. Znajdziemy go zatem w jajkach, rybach (tutaj warto wyróżnić zwłaszcza łososia i tuńczyka), chudym mięsie (pierś z kurczaka) oraz roślinach strączkowych (szczególnie soja). Owocem, który zapewnia dużą podaż tryptofanu, jest ananas, choć owoce i warzywa są mniejszym nośnikiem tego aminokwasu. Według nowych badań przeprowadzonych na zwierzętach zbyt dużo tłuszczu negatywnie wpływa na funkcjonowanie komórek w jelicie, co prowadzi do rozwoju niekorzystnych bakterii. One z kolei wydzielają związek, który uszkadza naczynia krwionośne. Pacjenci tkwią często w mylnym przekonaniu, wyrobionym na podstawie nie do końca właściwego przekazu reklamowego, na przykład że prezentowane w telewizji suplementy mają takie samo działanie jak leki. Kolejnym czynnikiem wpływającym na wzrost popularności leków dostępnych bez recepty i suplementów jest pogorszenie stanu zdrowia przy jednoczesnym niezadowoleniu z poziomu opieki lekarskiej. Nie bez znaczenia pozostaje także chęć obniżenia kosztów związanych z potencjalnym leczeniem i łatwiejszy dostęp do wspomnianych preparatów. Do najpowszechniejszych zagrożeń związanych z nadmiernym i długotrwałym zażywaniem suplementów należy przekroczenie dopuszczalnych norm. Szkodliwy dla zdrowia może się okazać zbyt wysoki poziom witaminy A lub żelaza, które w nadmiarze zwiększają ryzyko m.in. udaru. Innym groźnym skutkiem stosowania bez kontroli preparatów z tej grupy są potencjalne interakcje, w jakie mogą one wchodzić z przyjmowanymi jednocześnie lekami. Przykładowo niebezpieczne jest połączenie leków przeciwzakrzepowych i substancji roślinnej, jaką jest miłorząb japoński. Nadmierna ilość witaminy C lub wapnia może powodować biegunkę i ból brzucha. Przyjmowanie zbyt dużej ilości witaminy D przez długi czas może spowodować odkładanie się wapnia w organizmie, a to może osłabiać kości i uszkadzać serce i nerki. W ostatnich latach pojawił się duży wachlarz produktów, które mają poprawiać zdrowie jelit. Chodzi o probiotyki i prebiotyki, suplementy te zawierają mikroorganizmy lub związki mające na celu promowanie bakterii jelitowych. Nauka o mikrobiomie jest wciąż stosunkowo młoda, ale niezwykle złożona. Naukowcy wykazali, że probiotyki mogą pomóc w kilku problemach zdrowotnych, w tym w wspomaganiu biegunki i łagodzeniu niektórych objawów zespołu jelita drażliwego (IBS). Jednak poza kilkoma szczególnymi warunkami istnieje niewiele dowodów na to, że mogą korzystnie wpływać na zdrowie. Oczywiście może się to zmienić, gdy pojawi się większa ilość badań. Suplementy diety powinno się wybierać przede wszystkim starannie, biorąc pod uwagę aktualne potrzeby organizmu, które są w przypadku każdego człowieka odmienne. Zawsze należy wziąć pod uwagę ryzyko związane z możliwością przedawkowania składników odżywczych, przyjęcia z suplementem substancji szkodliwej dla organizmu lub wystąpienia interakcji pomiędzy tym produktem żywnościowym a preparatem farmaceutycznym. W przypadku stosowania kilku suplementów diety i leków o zbliżonym składzie może dojść do przedawkowania danej substancji. Zasadniczą różnicą pomiędzy suplementami diety a lekami, poza brakiem udowodnionego efektu terapeutycznego, jest znacznie prostsza w przypadku suplementu procedura dopuszczenia do sprzedaży. Obecnie na rynku jest dostępnych około 81 tysięcy tego rodzaju preparatów, co uniemożliwia skuteczną kontrolę nad ich składem i potencjalnymi skutkami ubocznymi ich zażywania, zwłaszcza w przypadku osób zażywających wiele suplementów jednocześnie i w połączeniu z lekami, co jest dość powszechne wśród seniorów. Suplementy diety stały się w ostatnich latach bardzo popularnym produktem. Mogą zawierać nie tylko witaminy i składniki mineralne, ale również aminokwasy, lecytynę, błonnik, kwasy tłuszczowe, probiotyki, związki pochodzenia roślinnego lub zwierzęcego. Przyjmowanie takich preparatów wiąże się z osiągnięciem określonych korzyści. Nie tylko odżywiają organizm i uzupełniają codzienną dietę w cenne składniki odżywcze, ale także korzystnie wpływają na koncentrację i pamięć, chronią organizm przed wpływem negatywnych czynników zewnętrznych, usprawniają pracę układu nerwowego, sercowo-naczyniowego czy kostno-stawowego. Wspomagają również dietę osób, które nie dbają o właściwie zbilansowane posiłki. Niedobory pewnych składników odżywczych sprzyjają zachorowaniu również na COVID-19, o czym naukowcy donosili już wcześniej. Teraz jednak udało się ocenić działanie tych najbardziej popularnych, z którymi wiązane są największe nadzieje. Dawkowanie i bezpieczeństwo składników odżywczych w ochronie przed powikłaniami wywołanych infekcją koronawirusem to kwestie, które będą podlegać kolejnym analizom, by można było polecać konkretne związki pacjentom. Naukowcy z Wielkiej Brytanii i Hiszpanii odkryli potencjał witaminy B12 przeciwko SARS-CoV-2 w ramach poszukiwań cząsteczek blokujących replikację koronawirusa. Według stworzonych przez nich modeli matematycznych w jego zwalczaniu pomogą molekuły o podobnym działaniu do remdesiviru, ale bez typowych dla niego efektów ubocznych. Wielonienasycone kwasy tłuszczowe omega-3 to związki tak niezbędne w organizmie, jak witaminy, a najcenniejszych form należą występujące w tłustych rybach kwasy DHA i EPA. W ustroju powstają one z roślinnego kwasu ALA, jednak wydajność tej przemiany jest niewielka. Suplementacja diety kwasami omega-3 wiązała się z zapadalnością na COVID-19 mniejszą o około 12 procent. Źródłem witaminy D są tłuszcze zwierzęce, takie jak masło i olej rybi, a także pełne mleko, sery i ryby morskie. Większą część wytwarzamy jednak pod wpływem promieni UV w skórze. Uzupełnianie diety w witaminę D szło w parze rzadszą zapadalnością na COVID-19 o6-19 procent.